Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus
747
BLOG

Co się stało z rakietą? Spadła, zawróciła czy znów ją zgubili? 5:0 dla Rosji!

Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus Polityka Obserwuj notkę 10

Zacznijmy od tego, że nazwa "rakieta" nie jest profesjonalna. Obiekt, który wleciał wczoraj w polską przestrzeń powietrzną był POCISKIEM MANEWRUJĄCYM. 

Pocisk manewrujący najczęściej posiada niewielkie skrzydła i silnik do którego nie jest potrzebny zbiornik z utleniaczem, czyli silnik turboodrzutowy, turbowentylatorowy, pulsacyjny lub strumieniowy. Porusza się na niskim pułapie po wstępnie zaprogramowanej trasie wielokrotnie zmieniając kierunek lotu w celu zmylenia obrony przeciwlotniczej przeciwnika. Niekiedy w ostatniej fazie lotu może włączyć się kamera i nawiązać łączność radiową z operatorem (jak w dronie) aby zwiększyć precyzję trafienia, ale z tego co wiem nie dotyczy to aktualnie stosowanych na skalę masową rosyjskich pocisków manewrujących. Rakieta jak sama nazwa wskazuje posiada silnik rakietowy, czyli wymagający zbiornika z utleniaczem. Nie posiada skrzydeł tylko niewielkie powierzchnie stabilizujące i sterowe. Jest wiele rodzajów rakiet, które generalnie można podzielić na balistyczne (odpalane z wyrzutni naziemnej lub okrętu, poruszające się po krzywej balistycznej) i pozostałe: powietrze-powietrze, powietrze-ziemia, ziemia-powietrze, kierowane, niekierowane, samonaprowadzające, półaktywne etc... O co chodzi z tym silnikiem i skrzydłem? Głównie o to, że pocisk manewrujący potrzebuje kilka razy mniej materiałów pędnych (brak utleniacza - leci na samym paliwie i tlenie z atmosfery, posiada powierzchnię nośną więc silnik nie musi walczyć z grawitacją) dzięki czemu może operować w powietrzu dużo dłużej, dzięki zmianom kierunku lotu może omijać stacje radarowe lub celowo wlatywać w ich zasięg, mylić lub celowo prowokować obronę przeciwlotniczą. Dlatego może być zarówno podstępną i precyzyjną, prawie niezauważalną bronią, jak i wabiem mającym przykuć uwagę obrony lotniczej w momencie kiedy atak przeprowadzi inny obiekt latający. Natomiast przeciętny pocisk manewrujący najczęściej porusza się z prędkością dużo mniejszą od przeciętnej rakiety. Są jeszcze drony bojowe - niewielkie zdalnie sterowane samoloty mogące atakować cele naziemne zrzucając na nie bomby lub rakiety, a także spadając na te cele (drony kamikadze). Jest też amunicja szybująca - pociski które po wystrzeleniu mogą się przez jakiś czas utrzymywać w powietrzu do momentu namierzenia celu czyli coś pośredniego pomiędzy mocno uproszczonym pociskiem manewrującym a dronem kamikadze. 

NAJWAŻNIEJSZE W SENSIE MILITARNYM

To, co wleciało prawie równo rok temu i zabiło dwóch Polaków w Przewodowie, to była rakieta. Ze względu na bardzo małą odległość od granicy (ok, 2 km) oraz dużą prędkość rakiety nie było żadnych szans na zestrzelenie tego obiektu. Żadne państwo nie dysponuje taką liczbą baterii systemów antyrakietowych, aby zapewnić bezpieczeństwo także słabo zaludnionym terenom rolniczym. Ale tutaj wypada przypomnieć systemie przeciwrakietowym Patriot przysłanym do Polski przez Niemcy rzekomo w celu obrony tamtejszej ludności. Trafnie to zdiagnozował rząd PiS, że ten system tak naprawdę nie miał służyć obronie tylko propagandzie - stworzeniu pozorów, że polski rząd sobie nie radzi z ochroną własnych obywateli, a rząd niemiecki ma gest i mu pomaga. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że system po niecałym roku, natychmiast po wyborach został wycofany do Niemiec, choć zagrożenie wcale się nie zmniejszyło? 

To, co wleciało, uciekło z zasięgu radarów i później w maju zostało znalezione przez przypadkową turystkę pod Bydgoszczą, to był pocisk manewrujący. Niewykluczone, że gen. Andrzejczak wtedy powinien zostać zdymisjonowany, ale uratował swój tyłek publikując filmik w którym zapewnia jak to jest bardzo lojalny, ciężko pracuje, na jak ważnym etapie przebudowy armii jesteśmy itp. itd... Trudno mieć do wojskowych pretensje o to, że nasz sprzęt podlega prawom fizyki i skoro pociski manewrujące są projektowane tak, aby lecąc na niskim pułapie i często zmieniając kierunek lotu mylić obronę przeciwlotniczą, to temu konkretnemu pociskowi udało się zmylić naszą obronę przeciwlotniczą. Zasięg tych pocisków jest na tyle duży, że aby go znaleźć należałoby przeszukać całą Polskę i część terytoriów sąsiadujących z Bałtykiem włącznie. To zadanie jest niewykonalne. Ale problem w tym, że nie zrobiono nic - ponieważ obiekt zniknął z radarów zanim w jego rejon nadleciały dwie poderwane dyżurne pary samolotów (dwa F-16 i dwa F-35) więc sfałszowano raport twierdząc że w danym dniu nie odnotowano żadnego naruszenia przestrzeni powietrznej RP. 

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1301247,wlasnie-przegrywamy-wojne-z-rosja-konkretnie-polska-przegrywa-wojne-z-rosja 


Te dwa śmigłowce, które wleciały w polską przestrzeń powietrzna znad Białorusi to była celowo przygotowana prowokacja, na którą wojskowi byli zupełnie nieprzygotowani. Gen. Andrzejczak wtedy na 100% powinien zostać zdymisjonowany. Tym bardziej, że powtarzanie przez prawie pół doby, że żadne białoruskie śmigłowce nie wleciały nad Polskę, choć coraz więcej świadków opowiadało o tym w mediach potwierdziło na 100% słowa Błaszczaka, że raporty były fałszowane. Co go uratowało tym razem? Prawdopodobnie korelacja trzech faktów z czasów majowego incydentu z pociskiem manewrującym: błędu ministra Błaszczaka, który zaatakowany przez opozycję niepotrzebnie poinformował media o sfałszowanym raporcie (w takich sytuacjach najpierw się wszystko po cichu wyjaśnia, następnie wyciąga konsekwencje, a media informuje o nich na końcu), wezwania Tuska do oficerów aby wszczęli bunt przeciw ministrowi i będący odpowiedzią na to wezwanie ów filmik gen. Andrzejczaka w którym zapewnia jak to jest bardzo lojalny, ciężko pracuje, na jak ważnym etapie przebudowy armii jesteśmy itp. itd... Na kilka dni przed wyborami pokazał jak bardzo jest "lojalny" uderzając w rząd podaniem się do dymisji. Ten pajac powinien zostać postawiony przed sądem wojskowym i skazany. Można  bez cienia wątpliwości postawić tezę, że to właśnie nawoływanie Tuska do buntu w armii w maju 2023 uniemożliwiło dokonanie zmian personalnych, przez co rajd białoruskich śmigłowców bojowych nad Polską w sierpniu 2023 totalnie ośmieszył naszą armię. Nie mam absolutnie pretensji do wojska za to, że istnieją prawa fizyki i jednym z nich jest istnienie horyzontu radiolokacyjnego, który dla wysokości lotu obiektu 500 m wynosi około 40 km i wraz ze zniżaniem pułapu lotu obiektu szybko się skraca. Białoruscy piloci wiedzieli gdzie znajdują się stacjonarne stacje radarowe, więc wlecieli na niskim pułapie w bezpiecznej odległości od nich, zatrzymali się nad polaną pozując umówionej antyrządowej aktywistce (zawodowa fotograf czekająca w miejscu spotkania z profesjonalnym sprzętem), a następnie przelecieli na niskim pułapie nad centrum Białowieży aby wzbudzić sensację i panikę, po czym bezproblemowo opuścili nasz kraj. Lecz skoro była informacja, że będą się odbywały ćwiczenia po białoruskiej stronie blisko naszej granicy, była informacja, że będą w tych ćwiczeniach brały udział śmigłowce i było prawie pewnie, że Rosjanie i Białorusini na okres przedwyborczy będą szykować jakieś prowokacje TO NALEŻAŁO WYSŁAĆ W TEN REJON JAK NAJWIĘCEJ MOBILNYCH RADARÓW I PATROLOWAĆ TĘ OKOLICĘ Z POWIETRZA, ABY W PRZYPADKU NARUSZENIA GRANICY NATYCHMIAST ZMUSIĆ BIAŁORUSKIE ŚMIGŁOWCE DO ZAWRÓCENIA, A W PRZYPADKU GDYBY NIE REAGOWAŁY ZESTRZELIĆ JE. Powiem więcej: choć w trakcie bitwy o Anglię Wielka Brytania dysponowała siecią radarów ostrzegających o niemieckich maszynach kiedy te były jeszcze nad kanałem, to i tak rozmieściła obserwatorów z lornetkami na wybrzeżu, aby meldowali dowództwu jakie samoloty nadlatują, z jakiego kierunku i w jakiej liczbie. Czy i tym razem nie można było zastosować tej najprostszej na świecie metody? TO WSZYSTKO GENERAŁ ANDRZEJCZAK TOTALNIE ZAWALIŁ. WIEDZIAŁ, ŻE WRAZ Z NASTANIEM NOWEJ WŁADZY ZOSTANIE PUBILICZNIE OSĄDZONY I OŚMIESZONY JAKO PRZYKŁAD NIEKOMPETENCJI OFICERÓW MIANOWANYCH PRZEZ PIS. DLATEGO NA OSTATNIEJ PROSTEJ ZDEZERTEROWAŁ PRZECHODZĄC NA STRONĘ PRZECIWNIKA - SIŁ KTÓRE CELOWO SZKODZIŁY POLSCE, ARMII I NATO. PRZESZEDŁ WYŁĄCZNIE DLATEGO, ABY UNIKNĄĆ ZEMSTY ZE STRONY WROGA I ROZLICZENIA WŁASNYCH BŁĘDÓW. DZIŚ JEST NIETYKALNY, A POWINIEN DOSTAĆ KULĘ W ŁEB!

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1316604,bialoruskie-smiglowce-nad-polska-czy-rosyjska-agentura-w-polsce

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1316840,to-przegrywamy-juz-wojne-z-rosja-stosunkiem-2-0 

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1331030,pilne-chodzi-o-zycie


To, co WCZORAJ wleciało, to był pocisk manewrujący - podobnie jak to, co wleciało, uciekło z zasięgu radarów i później zostało w maju znalezione przez przypadkową turystkę pod Bydgoszczą. Z pierwszego komunikatu wynika, że obiekt ten był śledzony aż do momentu zniknięcia z radarów. Zniknięcie z radarów może oznaczać spadnięcie na ziemię lub ucieczkę za horyzont radiolokacyjny. Więc skoro to ten sam typ pocisku, to żaden z trzech scenariuszy nie jest wykluczony. Ani ten podawany przez pierwszych świadków, że słychać było wybuch, więc prawdopodobnie pocisk rozbił się gdzieś w trudnodostępnym terenie niezamieszkałym. Ani ten podawany w ostatecznym komunikacie wojska, że zawrócił i poleciał nad Ukrainę, a poszukiwania jego szczątków mają wyłącznie wykluczyć scenariusz pierwszy. Ani ten, że zniknął z radarów wylatując za horyzont radiolokacyjny, zmienił kierunek lotu i leciał dalej... więc mógł spaść równie dobrze na terytorium Ukrainy lub Białorusi jak i Polski... i to całej Polski... więc za kilka miesięcy jego szczątki mogą znów zostać znalezione przez przypadkową osobę... 


NAJWAŻNIEJSZE W SENSIE POLITYCZNYM

Pierwsze, co się powinno rzucić w oczy, to że tym razem nikt nie sieje paniki i nie roztacza atmosfery grozy. PiS i TV Republika w przeciwieństwie do PO i TVN zachowują rozsądny umiar, co prorządowe media rozmywają jak tylko mogą. A przecież Morawiecki i cała reszta na każdym kroku podkreślają, że nie będą w przeciwieństwie do obecnej władzy w czasach gdy była w opozycji domagać się żadnych dymisji i podnosić krzyków, wzywać do buntu w armii. Jednak to wszystko nie przebija się przez tworzony po 13 grudnia 2023 roku monopol medialny. 

Więc moja rada dla nieszczęśliwego znalazcy szczątków rosyjskiej rakiety. Czasy się zmieniły, bo zmieniła się władza. Więc jeśli przypadkiem podczas spaceru po lesie natkniesz się na ruski złom, który może być szczątkami rozbitego pocisku manewrującego, to nie baw się w przykładnego obywatela, tylko poinformuj o swoim znalezisku patrol saperski w sposób tak bardzo anonimowy, aby nie dało się ciebie w żaden sposób namierzyć - absolutnie nie rób tego osobiście ani za pomocą telefonu komórkowego. Chyba, że chcesz, aby nawiedził cię seryjny samobójca - jak Andrzeja Leppera i wielu innych. 

Ale darując sobie ten sarkazm trzeba szczerze powiedzieć, że przegrywamy z Rosją na całej linii. Pięć obiektów wtargnęło w naszą przestrzeń powietrzną (dwa rosyjskie pociski manewrujące, dwa białoruskie śmigłowce bojowe i jedna przypadkowo zabłąkana ukraińska rakieta) i każdy z nich w żaden sposób nie niepokojony albo spadł, albo opuścił terytorium Polski. Spośród wszystkich państw wschodniej flanki NATO które Rosyjscy hakerzy z grupy UNC 1151 w ramach operacji GhostWriter atakowali włamaniami na konta polityków i wojskowych oraz publikacją materiałów wykradzionych z tych kont tylko w Polsce znaleźli się zdrajcy, którzy postanowili ten atak wykorzystać i wspomóc kolportując, powielając i komentując wrzutki hakerów. Spośród wszystkich krajów zaatakowanych hybrydowo przez podrzucanie imigrantów próbujących przekraczać granicę tylko w Polsce znaleźli się zdrajcy którzy pod pozorem "humanitaryzmu" stanęli po stronie Putina. DO SYMBOLU URASTA FAKT, ŻE NATYCHMIAST PO WYBORACH W POLSCE PUTIN PRZERZUCIŁ IMIGRANTÓW Z GRANICY POLSKIEJ NA FIŃSKĄ. 

Pewnym optymizmem mógłby napawać fakt, że obecna opozycja w przeciwieństwie do tej niedawnej nie posuwa się do zdrady, nie próbuje siać paniki jak przy koronawirusie lub tragedii w Przewodowie, nie destabilizuje sytuacji, nie idzie na żadną współpracę z Rosją. Niewątpliwą wadą rządów PiS (co potwierdzali wszyscy publicyści dobrze życzący tamtym rządom, ale wobec nich krytyczni ze mną włącznie) była ich nieporadność informacyjna. Jak to pisałem wielokrotnie na swoim blogu i dziś napiszę po raz ostatni (z końcem roku likwiduję konto) oskarżanie rządu PiS o jakąkolwiek "propagandę", a tym bardziej przypisywanie tej propagandzie jakiejkolwiek "sprawczości" jest jak oskarżenie dziecka niepotrafiącego włączyć komputera o przeprowadzenie zaawansowanego ataku hakerskiego lub jak przypisywanie wykastrowanemu impotentowi gwałtu i ojcostwa. Więc teraz od strony "informacyjnej" a w zasadzie to już propagandowej może być tylko lepiej. Będzie fajnie. Będzie wręcz zajebiście. Komunikaty będą pięknie sformułowane jak ten wczorajszy i nikt w środowisku monopolu medialnego nie będzie w stanie ich zakwestionować ani skrytykować. Natomiast faktem jest że wczorajsi zdrajcy dziś są u władzy. Diabli wiedzą i przede wszystkim Putin wie jakie rzeczy hakerzy z grupy UNC 1151 wyciągnęli z ich kont. Nie opublikowali ich na kanale "Poufna rozmowa" tak jak maile ministra Dworczyka lub generała Skrzypczaka, bo zmiana władzy w Polsce była w interesie Rosji. Ale to nie znaczy, że tego nie użyją aby szantażować rząd. W dodatku ten rząd co i raz zapowiada (zwłaszcza robi to czerwona łysa pała w stopniu generała - towarzysz Mirosław Różański - w LWP i PZPR od 1982 roku, czyli od czasów Stanu Wojennego) "weryfikację" czyli w praktyce ZERWANIE KONTRAKTÓW ZBROJENIOWYCH. Dla kogokolwiek komu leży na sercu dobro Polski takie zapowiedzi to czyste szaleństwo. Ale nie dla Tuska, dla którego ryzyko wojny z Rosją oraz nieuchronność jej przegrania jest polisą ubezpieczeniową chroniącą go przed masowym buntem w reakcji na terror, który właśnie wprowadza, a wywołanie i przegranie wojny z Rosją może być jedyną szansą na ucieczkę w przypadku gdyby bunt mimo wszystko wybuchł, a Bruksela nie chciała mu udzielić azylu. Więc przyszłość nas i naszych dzieci zależy od tego co zwycięży w Trzeciej Drodze: czy lekarz pełniący funkcję Ministra Obrony Narodowej (Kosiniak - Kamysz) mimo wszystko nie da się Tuskowi wrobić we współodpowiedzialność za jego zbrodnie, będzie starał się nie szkodzić armii w jej rozbudowie i przebudowie, a w momencie przesilenia przejdzie na stronę PiS przyjmując wyciągniętą dłoń Morawieckiego i apelując "no dobrze, to teraz rozliczmy Tuska, ale nie posuwajmy się do jego szaleństwa, bo wojna domowa będzie nieszczęściem dla Polski" czy też jak podpowiada mu łysy, czerwony beton (Różnański) będzie demolował armię - w połowie w tym celu, aby pokazywać, że wszystko co robił PiS było złe, a w połowie po to, aby ludzie z lęku przed Rosją nie zbuntowali się przeciw nim i będzie to miało miejsce tak długo, aż Polakom będzie wszystko jedno... jak w momencie wybuchu Powstania Warszawskiego... tyle, że tym razem to będzie wojna domowa zakończona wojną z Rosją - przegraną wojną z Rosją, dokładnie tak jak w latach 1791-1975 (konfederacja targowicka, II rozbiór Polski, Insurekcja Kościuszkowska i III rozbiór Polski. Zajebista perspektywa, nieprawdaż? 

--------------

bibliografia

Kilka moich ulubionych materiałów na temat polskiej armii, a zwłaszcza lotnictwa, którym się szczególnie interesuję:

https://www.youtube.com/watch?v=MJs3BVyY6mA - szczególnie gorąco polecam

 

https://youtu.be/2wz23Z1ONz8

 


Kilka artykułów w których poruszam sprawy naszej obronności w kolejności chronologicznej - w nich znajdziecie linki do wypowiedzi analityków i generałów na podstawie których pisałem poszczególne artykuły (jak chcecie przeczytać, to pośpieszcie się - z końcem roku likwiduję konto wraz z zawartością): 

 https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1231643,kto-dla-zolnierza-jest-bogiem-i-dlaczego-z-us-army-w-polsce-czuje-sie-bezpieczniej (o wojskach amerykańskich w Polsce i różnicach pomiędzy standardami amerykańskimi a postsowieckimi trepami w stylu Mazguły)

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1240632,samoloty-fa-50-za-su-22-a-co-za-mig-29-proponuje-kupic-f-15 (o różnicach pomiędzy samolotami wielozadaniowymi a myśliwcami przewagi powietrznej - patrz powyższe filmy) 

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1301247,wlasnie-przegrywamy-wojne-z-rosja-konkretnie-polska-przegrywa-wojne-z-rosja (o wojnie informacyjno-propagandowej i incydencie ze zgubionym rosyjskim pociskiem manewrującym)

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1316345,tak-latwo-zostac-prorokiem-w-kraju-idiotow-zwlaszcza-tych-wyzszym-wyksztalceniem (o wojnie informacyjnej i wagnerowcach)

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1316604,bialoruskie-smiglowce-nad-polska-czy-rosyjska-agentura-w-polsce (o rajdzie białoruskich śmigłowców i radosnej reakcji antyrządowych aktywistów na ten rajd)

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1316840,to-przegrywamy-juz-wojne-z-rosja-stosunkiem-2-0 (o rajdzie białoruskich śmigłowców w kontekście kompletnego nieprzygotowania polskiej armii na taką prowokację)

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1321611,armia-ale-jaka - (kilka ciekawostek na temat polskiego wojska których nigdy więcej nie znajdziecie) SZCZEGÓLNIE GORĄCO POLECAM 

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1320431,sierpien-w-pigulce (o blamażu wojska i policji - najpierw wrogie śmigłowce bezkarnie pozują sobie do zdjęć nad Polską i straszą mieszkańców Białowieży, później popisujący się pilot policyjnego Black Hawka niemal doprowadza do tragedii)

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1325556,tak-ciebie-oszukuja-w-sprawach-obronnosci-chodzi-o-zycie-twoje-i-twoich-dzieci (o różnicach pomiędzy "zdolnościami obronnymi" w czasach planów obrony na Wiśle a rzeczywistym potencjałem odstraszenia, jakim będziemy dysponowali jeśli program zakupu uzbrojenia nie zostanie storpedowany)

https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1331030,pilne-chodzi-o-zycie (o dezercji gen. Andrzejczaka w przededniu wyborów). 

Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię". Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych. Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka