Dzisiaj, jakoś po północy, po powrocie z małej sąsiedzkiej imprezki sylwestrowej, zajrzałem do Salonu 24.pl. Zupełnie właściwie odruchowo, bo spodziewałem się ... wróć, nie spodziewałem się żadnego ruchu w tym miejscu. Wiadomo, jest Sylwester, ludzie się bawią, rozmawiają z przyjaciółmi, piją szampana i generalnie mają gdzieś wszystkie media, może poza radiowymi, które nadają muzykę. Ale ku mojemu zaskoczeniu, na Salonie, w NOC SYLWESTROWĄ, ludzi tyle, co na Krupówkach, sporo nowych notek, pełno komentarzy - salonowa "dyskusja" w klasycznej odsłonie, z udziałem miejscowych tuzów intelektu, kultury osobistej i ogłady :-))))
Jeden z nich popełnił nawet hołd wobec Ukrainy, drugi uznał, że najlepszym tematem na Nowy Rok jest wiwisekcja mojej osoby jako ruskiego agenta, inny w komentarzu stwierdził, że Bandera to był fajny gość, a oczerniają go ruskie media i podręczniki. Reszta poszła się pastwić nad "Sylwestrem tęczowej opaski" i zajęła się orędziem naszego niewątpliwie wybitnego prezydenta, zwanego "Anżejem". Zenki i całe geriatryczne towarzystwo, niemiłosiernie skrzeczących szansonistów na koncertach TVP i Polsatu, przy tym wysiadają.
A teraz pytanie: kto spędza sylwestrową noc, aktywnie uczestnicząc w społeczności zwanej Salonem 24.pl? Młodzi i w średnim wieku ludzie, aktywni zawodowo i życiowo, mający pasje, znajomych, z tysiąc swoich spraw i otwarty umysł? No ... myślę, że wątpię, to - poza jakimiś wyjątkami - raczej niemożliwe. Zatem kto? Odpowiadam: to może dotyczyć tylko starych, zgorzkniałych, nienawistnych, zakompleksionych i ograniczonych tetryków, dla których to miejsce jest rodzajem panaceum na ich fobie i starcze kompleksy. Salon jest dla nich jak Mekka dla odrzuconych gdzie indziej wraków, które wzajemnie liżą się po tyłkach, wspierając w nienawiści do inaczej myślących, głosząc jednocześnie wespół jedynie słuszne prawdy, zasłyszane w tv.

Nie, żebym ja uważał się za młodzieniaszka, ale przy takim np. blogerze Echo 24, ( z całym szacunkiem dla jego wieku) jestem prawie gówniarzem. Szkoda natomiast, że nie znamy statycznego przekroju wieku użytkowników Salonu, bo mogłoby to bardzo wiele wytłumaczyć. Na przykład takie zjawiska jak covidiotyzm, ukrofilia, konfofobia, głupkowata miłość do PiS, albo odwrotnie - do Tuska, ograniczenia światopoglądowe, czy wręcz polityczny, ekonomiczny czy socjotechniczny analfabetyzm, który dotyczy lwiej część Salonu. I wszystko staje się jasne!
Na marginesie i na koniec, słówko o jednym z blogerów Salonu, a jednocześnie znanym publicyście - mam na myśli Pana Łukasza Warzechę. Pan Warzecha chyba ( zresztą słusznie) doszedł do wniosku, że publikowanie trzeźwych i wyważonych felietonów na Salonie to mniej więcej to samo, co wyjść w dzielnicy Bronx w koszulce "nienawidzę czarnych" i swój świetny felieton dotyczący wojny na Ukrainie zamieścił na portalu PCh24.pl. Tak trzymać Panie Łukaszu! Ze stetryczałymm betonem boksować się nie ma sensu. Link poniżej, polecam lekturę, także komentarzy, które jakże są inne od tych salonowych.
https://pch24.pl/lukasz-warzecha-scenariusze-konfliktu-na-2023-rok/?utm_content=buffer792af&utm_medium=social&utm_source=twitter.com&utm_campaign=buffer
A teraz zrobię coś po raz pierwszy – wszystkim tym nienawistnym tetrykom , zwykłym chamom, niewolnikom globalistów, głupcom, syjonistom, sanitarystom, pandemistom, ukrofilom itp. itd. życzę gorąco wszystkiego najgorszego. Wyjedźcie, idźcie do diabła, zamilknijcie, zróbcie cokolwiek, żebyście już zostawili ten świat, Polskę i miejsca takie jak to, zwykłym, dobrym i rozumnym ludziom. Zastanówcie się nad sobą!
Obrazy wykorzystane zgodnie z prawem do cytatu.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo