Jak się okazuje za "wielką, amerykańską inwestycję", czyli fabrykę Intela w Polsce zapłacimy my, wszyscy obywatele - 4,5 miliarda złotych. Jak na amerykańskie ranczo przystało, barany z rancza zrzucą się na amerykańskiego potentata. Żeby było śmieszniej, miejsca pracy w tej amerykańskiej fabryce Intela na terenie Polski będą dla ... Ukraińców. Dotacja ze strony tak zwanego polskiego rządu wyniesie 3 mln. złotych na każdego zatrudnionego Chochła.

Inwestycja, która - jak się wyraził Morawiecki - "cementuje polskie relacje transatlantyckie", ma też - jak widać drugie, ukraińskie dno. Też się "cementuje" i to tak, że tworzy się beton. Zabetonowane amerykańskie ranczo z ukraińskim żywym "wkładem" - oto Polska made in PiS.
Pisowscy fanatycy z objawami "brain damage" mają w tej sytuacji trzy możliwości:
- fetować kolejną propagandową pisowską "ściemę" dla gawiedzi i wyrazić entuzjastyczną wdzięczność naszym Umiłowanym Przywódcom za "sukces" pozyskania inwestycji od Hegemona, tudzież przeżyć szczytowanie z powodu kolejnego benefitu dla "uciekających przed ruskimi bombami".
- Odwracać kota ogonem, wywinąć słownego wygibasa, pójść w zaparte i udowodniać że to fejk na potrzeby "deMOkratycznej opozycji", ruskiej propagandy, Tuska, Putina i Prigożyna razem wziętych.
- spać dalej snem idioty w błogim poczuciu, że nic złego się nie dzieje a nasi Umiłowani Przywódcy nad wszystkim troskliwie czuwają.
A nie, czekaj.... to nie są trzy możliwości. To jest jedna, jedyna możliwość składająca się z trzech wątków, żeby trwać w pisowskim fanatyzmie! Fanatycy o do dzieła!
Inne tematy w dziale Gospodarka