/.../
Pokoju nie można narzucić. Jeśli chce tylko pokonać wroga, buduje jego wrogość i urazę. Wielkość jest tylko w nawracaniu, a nawracać kogoś, to brać od niego. To dawać każdemu szatę, która mu przystoi, aby czuł się w niej dobrze.
I każdemu taką samą szatę. Bo każda sprzeczność jest niedostatkiem natchnienia.
Dlatego modlę się znowu:
„Oświeć mnie, Panie. Dozwól mi rosnąć w mądrości, abym potrafił godzić ludzi miedzy sobą, nie wymagając, żeby zaparli się swego wewnętrznego ognia.
Ale godzić ich, ukazując nowe a wspólne im oblicze spraw. Tak jest i na statku żaglowym! Ci, którzy bezmyślnie ciągną˛ liny na prawej burcie, walczą z tymi, co ciągną je na burcie lewej. Nie wiedząc o sobie, gotowi są siebie znienawidzić. Ale wiedząc, będą pracować zgodnie, jedni i drudzy służąc sile wiatru”.
Pokój jest jak rosnące powoli drzewo. Podobnie jak cedr, musimy wrosnąć jeszcze w niejeden głaz, żeby ugruntować jego jedność. . .
..........
Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już w zamian nie oczekuje.
/..../
.......
Ciszo,
płaszczu Boga
rzucony na ludzkie mrowisko.
Ciszo, muzyko owoców,
ciszo samych myśli,
które przygotowują się do lotu.
Niedobrze mi,
gdy niespokojny jest mój duch
i moje serce.
Ciszo, przyjdź!
Przyjdź, ciszo serca,
ciszo słów!
Już wszystko zostało powiedziane,
a tak mało zostało zrobione
Ciszo Boża,
przyjdź!
Antoine de Saint-Exupéry "Twierdza"
Inne tematy w dziale Społeczeństwo