Był moim prezydentem również dlatego, że był prezydentem mojego kraju. Gdyby podobnie zginął Kwaśniewski podczas urzędowania, poczułabym, że to niesprawiedliwość, że mój kraj został bez prezydenta. Byłoby mi żal, że zginął, współczułabym jego rodzinie, kolegom. Pytam się, kim są ludzie, którzy w obliczu śmierci Prezydenta usiłują za wszelką cenę przypisać mu odpowiedzialność za tę katastrofę? Jacy to są ludzie?
Pytam całkowicie poważnie.
Inne tematy w dziale Polityka