Radek Oryszczyszyn Radek Oryszczyszyn
3695
BLOG

Sine plecy Zbigniewa Romaszewskiego

Radek Oryszczyszyn Radek Oryszczyszyn Polityka Obserwuj notkę 20

Uważam, że w sprawie odszkodowania za odsiadkę w PRL-owskim pierdlu dla Zbigniewa Romaszewskiego, wielu prawicowych publicystów dało się zwyczajnie sprowokować. Ukazali oni w ten sposób ogromny brak poczucia własnej wartości, przekonania o słuszności własnych poglądów i zanik kręgosłupa moralnego. Ukazali też zwykły brak godności.

Pieniądze należą się Romaszewskiemu jak psu buda. Czy za więzienie, czy za radio "Solidarność", czy za wiele innych bohaterskich czynów, jakich dokonał. Jeśli istnieje możliwość uzyskania tych dwóch i pół bańki, to kto jak kto, ale Zbigniew Romaszewski powinien otrzymać ten przelew jako jeden z pierwszych

Bądźmy też szczerzy: czy ktokolwiek z czytających ten tekst zrezygnowałby z możliwości uzyskania równowartości mieszkania, tym bardziej, gdyby nie była to kasa wygrana w totka, ale wycierpiana milionem poświęceń, ryzyk i wyrzeczeń?

Żenujące ujadania złośliwych krytyków decyzji Romaszewskiego powinny zostać miłosiernie przemilczane. Z litości dla marnych ujadających. Że Wałęsa coś tam powiedział? Kto się w ogóle przejmuje Wałęsą? Kto w ogóle traktuje Wałęsę poważnie? Mam wrażenie, że w większym stopniu prawicowi politycy i publicyści, niż Adam Michnik, dla którego były prezydent jest poręczną marionetką wykorzystywaną do realizacji własnej polityki.

Tymczasem na prawicowych forach trwa nie kończący się potok kolejnych tekstów uzasadniających słuszność odszkodowania dla twórcy Radio Solidarność. Jakby rzeczywiście było trzeba cokolwiek uzasadniać... Inni z prawicy wykorzystują tę okazję do ataku na środowiska "gazetowyborcze", co jest równie krzywdzące i instrumentalizujące dla Romaszewskiego, co idiotyczne wypowiedzi Wałęsy i innych.

A dla mnie Romaszewski, a właściwie Romaszewscy (dołączając do Zbigniewa jego żonę i córkę) to przede wszystkim symbol bohaterskiej walki o wolne media w Polsce. Zawsze będą dla mnie tymi ludźmi z piosenki Kelusa o podróżach do robotnikach z Radomia, z "Ballady o szosie E7". I nie widzę powodów, aby komukolwiek  przypominać, że żadne pieniądze nie są w stanie wynagrodzić ryzyka, jakie podejmowali, że nie trzeba przypominaćsinych pleców zbitych pałką, ścieżek zdrowia, listów z więzienia
 

Szum zagłuszaczki - to o Radomiu
Jak o procesach mówią już Brzeskich
Znowu jesteśmy z dala od miasta
Co też tam słychać u Romaszewskich 
(JKK)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka