tarantula tarantula
51
BLOG

Śmierdzące nogi kata

tarantula tarantula Polityka Obserwuj notkę 1

W radzie królewskiej zawrzało znienacka. Otóż, pan Piórko, miejski gęgacz, zaczął wygłaszać na rogach ulic i na targowym placu, wieść ponurą, że kat miejski nie myje nóg. Lud oniemiał ze zgrozy! Rzecz niesłychana! Nie można oczekiwać odpowiedzialnych działań od człowieka, który nie utrzymuje codziennej higieny. Jakże tu teraz wierzyć, że sprawnie będzie wieszał, ścinał, czy tym bardziej ćwiartował i przypalał?

A kaźń jest przecież podstawą sprawnego funkcjonowania miasta. Bo nic tak nie dyscyplinuje obywatela, jak obawa przed publicznym wychłostaniem, czy wyłupieniem oczu. O rozwiązaniu ostatecznym nie wspominając. Poza tym  egzekucja pełni rolę kulturotwórczą, dostarczając rozrywki i zacieśniając społeczne więzi przy okazji wspólnego podziwiania katowskiego kunsztu.
 
Stronnictwo Pionowych, odsunięte tymczasem od znaczącego wpływu na postanowienia rady, teraz niby to pełne ogólnopaństwowej troski, w rzeczywistości nie posiadało się z uciechy. „Za naszych czasów oprawcy może toporzyskiem trochę na oślep walili, może sznury nie zawsze dobrze nawoskowane były, a noże nieostre”- prawili. „Ale kat nogi mył. Nawet dwa razy dziennie. A jakie mowy do skazańców piękne wygłaszał!”
To już nie pierwsza siurpryza u Poziomych w kwestii higieny. Pan Oboźny podobno miał zadek cały w pryszczach, ale że organizuje wielki turniej dla rycerstwa ze wszystkich ościennych krain, to mu chwilowo dali spokój. I podobno strupy chłopu już zaschły.
 
Kat musi mieć czyste nogi. To nie ulega dyskusji. Mistrz indagowany bronił się przed podejrzeniem spokojnie i rzeczowo. Owszem nóg nie mył, ale było to dawno, w dalekiej Kasandrii, gdzie wygnańcem będąc, robił za gęgacza, i często na chleb mu brakowało, nie mówiąc o mydle. Teraz nogi nie dość, że myje w każdej wolnej chwili, to jeszcze naciera spirytusem leśnym. Co poświadczyć mogą (i niestety poświadczają) jego pomagierzy.
 
Dla Pionowych to mało.
-” Z tym mydłem to głupie gadanie, bo i bez niego do sadzawki iść można i przynajmniej opłukać dobrze. Jeżeli ktoś nóg kiedyś notorycznie nie mył, to nie można wykluczyć, że jest z natury niechlujem, i nawyku czystości nie ma. I zawsze może do niecnych praktyk wrócić”. 
Zwłaszcza, ze czystość jest prawnie nakazana i mieszczanin przyłapany w brudnych gaciach denara płaci bez dyskusji. A nałogowy brudas w dyby trafia.
I jak w kłody za brak czystości zakuwać może ktoś, co sam rad ablucje opuszcza? Lub opuścić może? Lud się podzielił w sądach. Bo każdemu może się zdarzyć, że się nie umyje. To kata rozumieją, bo czysto ludzkie to jest.
 
Wszyscy czekają na to, co zrobi Kanclerz. I trzeba przyznać, że ten w sytuacji nie jest wesołej. Obecny Mistrz znany był ze swej prawości, i o jego śmierdzących kończynach nikt nie wiedział. Trudno jednak co chwilę nowego oprawcy szukać. Ten dopiero co nastał.
Poprzedniego Kanclerz wygnał. Bo paznokci nie obcinał.
Nikt się teraz do urzędu katowskiego ochoczo nie pcha.
Co z tą higieną u Poziomych?
 
tarantula
O mnie tarantula

Zazwyczaj maluję. Czasem piszę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka