Tymczasowe konto Peacemakera Tymczasowe konto Peacemakera
352
BLOG

Sławciu Mentzen - "2 in 1" - Judasz i Piłat - "wash and go"

Tymczasowe konto Peacemakera Tymczasowe konto Peacemakera Polityka Obserwuj notkę 31

Czyli miałem rację pisząc dziś rano, że Mentzen nie zajmie jednoznacznego stanowiska, będzie lawirował na zasadzie "sami zdecydujcie kogo wybrać. Czyli potwierdza się moja diagnoza: to wtyczka Tuska: 

https://www.salon24.pl/u/peacemaker2/1445720,dzis-ma-przemowic-mentzen-czy-poprze-nawrockiego  

Ktoś pierdołowaty lub przynajmniej kompletnie nieorientujący się w polityce mógłby powiedzieć "ale jak to? przecież Mentzen powiedział, że nie widzi powodów, aby głosować na Trzaskowskiego, więc prawie poparł Nawrockiego". BZDURA! Jak ktoś ma mocne nerwy, to może próbować odsłuchać tych czterdziestominutowych (z okładem) narcystycznych wynurzeń Sławcia (ja nie wytrzymałem nawet pierwszych pięciu minut). Judasz zwany Mentzenem powtórzył manewr z grillowaniem PiS-u i Nawrockiego, tylko tym razem zrobił to samodzielnie, bez jego udziału. Znowu wyliczanie wszystkich rzeczy w których "PiS popełnił błąd"... dziwna postawa jak na cwela, którego z powodu piwka z Trzaskowskim własny elektorat najchętniej powiesiłby za to, czego on nie ma, czyli za jaja. O tym co było dalej nie będę się wypowiadał, bo znam to tylko z relacji, a jak "prawdomówne" są media tego raczej nie muszę tłumaczyć. I napisałem ogólnie "media" bo oczywiście i Republika w tej sytuacji nie może powiedzieć prawdy, że zarząd PiS i sztab Nawrockiego dały d_py. Postawiły na kandydata, który miał być najbardziej "strawny" dla elektoratu Konfederacji, a lider Konfederacji okazał się wtyczką Tuska i zadał temu kandydatowi takie straty, jakich cały elektorat Konfederacji za Chiny Ludowe nie wyrówna. Chodzi oczywiście o straty wynikające ze zniesmaczenia umiarkowanego elektoratu faktem, że Nawrocki tak dał się grillować i cały czas na zmianę nadstawiał na zmianę policzki, aby tylko nie urazić fanatycznego elektoratu Konfy, który na wieść o jakimkolwiek sprzeciwie pewnie by się obraził, strzelił focha i na złość zagłosował na tęczowego Rałała lub został w domu. A tu dwa dni po takim seryjnym policzkowaniu Judasz Mentzen idzie na piwko z czerwono-tęczowymi i ma tenże elektorat w d_pie. 

Od ubiegłego czwartku partia Mentzena powinna zmienić nazwę z "Nowa Nadzieja" na "Imperium Kontratakuje"

Bo w istocie to co zrobił Mentzen było sygnałem do kontrofensywy. Bo czego Mentzen nie zrobił dla Trzaskowskiego, aby ten mógł wygrać? W czwartek tak intensywnie atakował PiS i Nawrockiego, że Trzaskowski w trakcie piątkowej debaty kilkanaście razy powoływał się na tę rozmowę (narcystyczny Sławciu pochwalił się, że to było 11 razy... no już nie ma czym się Judasz chwalić). Do tego wyciągnięcie tematu kibolskich ustawek. Idę o zakład, że temat ten przynieśli Mentzenowi siepacze z PO/ABW, bo bardzo im zależało aby przynajmniej jedna "afera" pozornie wypłynęła nie z ich środowiska i stała się dla nich wygodnym alibi do kolejnych ataków. Później, gdy wszyscy wyborcy Konfy i większość dziennikarzy trwała w przekonaniu, że albo Trzaskowski nie przyjdzie do Mentzena, albo ten go zgrilluje 100 razy okrutniej niż postąpił z Nawrockim, wówczas ku zaskoczeniu wszystkich oprócz mnie Sławciu pieścił się z Trzaskowskim tak delikatnie, że zniesmaczeni wyborcy Konfederacji wyłączali komputery w trakcie rozmowy. 

Czy Trzaskowski przyszedłby do Mentzena, gdyby nie byli umówieni, że ten nie tylko nie zrobi mu krzywdy, ale nawet nie pozwoli mu upaść gdyby ten potknął się o własne nogi? Wolne żarty! Czyli jak ktoś umie patrzeć, to i bez piwka widział czym jest Mentzen. 

Dziś niestety zgodnie z moimi obawami Mentzen nie wykorzystał okazji aby choć częściowo się zrehabilitować. Zachował się jak umywający ręce Poncjusz Piłat. "A weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja niby jestem przeciw, ale w praktyce mi to wisi co się stanie." Niby nie wprost powiedział, że "nie widzi powodów, aby głosować na Trzaskowskiego", ale przy okazji zrobił powtórkę z ataku na PiS i Nawrockiego. No ale co ma zrobić, skoro:

  • Od początku jest wtyczką Tuska
  • Spiskował z Nitrasem:

Nitras do posłów Lewicy którzy poparli ustawę PiS: "Kiedy będziemy rządzili z Konfederacją, to my będziemy rządzili, a Konfederacja zajmie się Wami"

https://dorzeczy.pl/kraj/134139/my-bedziemy-rzadzili-konfederacja-zajmie-sie-wami-ostro-miedzy-lewica-a-ko.html 

  • Spiskował z Banasiami i za ich pośrednictwem z samym Tuskiem:

Marian Banaś do Marka Chmaja: Dlatego ja mówię: "Kuba, to idź, bo po prostu nie możemy [do tego] dopuścić, bo jak my przejdziemy na drugą stronę, to oni się nigdy nie dogadają". Nie będzie niebezpieczeństwa, rozumiesz, że oni…

Więc żebyś to przekazał Tuskowi, żeby oni też, wiesz, tutaj... Bo każde, wiesz, uderzenie w Konfederację to, rozumiesz, go osłabi. Nie, bardzo dobrze, bardzo dobrze. Zostawić, jak było, bo tutaj działamy na zasadzie, rozumiesz, że osłabiamy tylko i wyłącznie, rozumiesz, PiS-owską stronę.

https://polskieradio24.pl/artykul/3260666,tasmy-banasia-nowe-nagranie-oslabiamy-tylko-pis-owska-strone-wiec-zebys-to-przekazal-tuskowi  

  • Na te wszystkie zdradzieckie słowa i czyny są niezbite dowody... I TRZYMA JE TUSK... JEDNOCZEŚNIE TRZYMAJĄC MENTZENA W GARŚCI! 

Więc co się teraz stanie? 

Obawiam się, że Karol Nawrocki przegra wybory. Nawet jakby wygrał o włos, to Tusk ma przygotowaną kolejną "linię obrony" tak jak w 2010 roku (wtedy nie tylko cały sztab Kaczyńskiego został kupiony, ale tu i ówdzie zniknęły tysiące wypełnionych kart do głosowania... które później znajdowały się w dziwnych miejscach przy okazji innych śledztw). I to jest pierwsza zła wiadomość. Po przegranych wyborach opcja "dogadywania się z Konfederacją" w PiS-ie zostanie zaorana przez zwolenników rozbicia Konfederacji i rozliczenia zdrajców. Bosak musiałby być frajerem lub kolejną wtyczką Tuska, gdyby nie dogadał się z Morawieckim w tej sprawie. I to akurat jest pierwsza dobra wiadomość. Druga dobra wiadomość jest taka, że po drugiej wtopie wyborczej Jarosław Kaczyński zostanie posłany na przymusową emeryturę. Ale jest jeszcze szereg złych wiadomości. Druga zła wiadomość jest taka, że to będą pierwsze tak bezczelnie skręcone wybory, a ostatnie przy których był jakikolwiek pozór "demokracji". Kolejny raz Tusk sobie na takie ryzyko nie pozwoli i nie da startować żadnemu ugrupowaniu ani kandydatowi, który może okazać się dla jego władzy potencjalnie niebezpieczny. Trzecia zła wiadomość jest taka, że zmianę władzy będziemy musieli wywalczyć sobie siłą. No i jest jeszcze czwarta i piąta - osłabieni rządami Tuska i wojną domową dostaniemy niemiłosierny wpierdol od Ruskich (Bucza i Irpień przy tym zbledną! w końcu stawką będzie zastraszenie nie tylko Polaków, ale wszystkich narodów niechętnych niemieckiej hegemonii) i Polska już na zawsze zniknie z map. Natomiast trzecia dobra wiadomość jest taka, że w trakcie zmiany władzy w trakcie konfrontacji ulicznej wściekły tłum nie będzie brał jeńców. Spadną głowy totalitarystów i ich sługusów. A wśród tych głów prawdopodobnie jako pierwsza spadnie głowa Mentzena... i to może się stać jeszcze przed początkiem konfrontacji. I to nie wyborca PiS go zlikwiduje, tylko wyborca Konfederacji... bo oni są strasznie narwani... i nie lubią zdrajców. 


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka