estamos estamos
1818
BLOG

Kto zastąpi pustkę po PO

estamos estamos PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 90

Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim                                                                                                                                                         moja droga peło tym zniknieniem swoim                                                                                                                                                            Tylu nas a jakoby nikogo nie było                                                                                                                                                                        Z jednym ptasim móżdżkiem tak wiele ubyło.


PO zdycha. Po dwóch latach jęczenia w opozycji widać wyraźnie, że już liderzy tego ugrupowania sami doszli do wniosku, że jedynie rozwiązanie siłowe mogłoby przywrócić władzę temu ugrupowaniu. Próba była ale wyszedł rzeczywiście "ciamajdan". Nie sadzę aby ta partia przetrwała dłużej niż do kolejnych wyborów. Dzisiaj trzyma ją w kupie tylko dotacja z budżetu. Tuż przed kolejnymi wyborami zacznie się ucieczka szczurów z tonącej łajby. Oj będzie się działo. Będą się przylepiać. Ale gdzie? Przecież  nie do Nowoczesnej bo tam też nastroje niezbyt bojowe. Nędza, panie, nędza.

Czy elektorat po PO zostanie zagospodarowany przez Kukiza? Wątpliwe. To jest elektorat, który musi mieć coś z wyższej półki. A Kukiz to przecież "tylko" muzyk. Dla tego elektoratu musi być ktoś, kto nie jest znany z jakichkolwiek wcześniejszych osiągnięć jako wyrobnik. To musi być osoba bez jakichkolwiek osiągnięć "na własnym". Jakiś pracownik z sektora państwowego. Dobrze jeśli ze stopniem naukowym, choć bez też może być. Ważne aby nie splamił się wcześniej ciężką pracą tak jak n.p. Kukiz. Musi też być to lider wygadany, dobrze ubrany, z żoną przynajmniej "nieobciachową" i koniecznie fotogeniczny lub umiejący się ustawiać do kamer. Musi też umieć mówić na okrągło i bez treści. Przekaz musi być pozbawiony zbytniego patriotycznego nadęcia. Generalnie musi mówić ładnie i nic ponad to.  Czy widzimy wśród dzisiejszych polityków i aspirantów do polityki takiego? Czy znajdzie się ktoś, kto potrafi uwieść "tak wymagający" elektorat.

To jest problem. Elektorat ten jest na tyle liczny, że zawsze jest w stanie wybrać "kłodę u nogi polskiego narodu" i uniemożliwić jakiekolwiek pozytywne zmiany. Dlatego wskazanym byłoby zrobić go "na szaro". Trzeba podsunąć cel, przynętę. Jeśli to będzie osoba potrafiąca, choćby chwilowo, wykazać się wyżej opisanymi cechami z pewnością muchy w pajęczynę wpadną . I teraz rodzi się pytanie kto podejmie się tak ryzykownej roli a równocześnie mający szanse uwieść mądrych inaczej. Osobiście widzę taką osobę ale nie podam personaliów w nadziei, że ci co przeczytają notkę może będą skłonni nieco poprorokować.  

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka