W przerwach pomiędzy sporami, nawalankami i ogólnym jazgotem wydawanym przez dyskutujące strony - lemingi, pisowcy, działająca tu agentura i inni - dobrze jest zapoznać się z tekstem Stanisława Michalkiewicza ( michalkiewicz.pl/tekst.php ) pod tytułem:
„Przełom” panowie, ale stójcie cicho
Oto kilka fragmentów:
(...)Oto w „The Times of Israel” z 5 marca czytamy, iż 5-osobowa delegacja reprezentująca utworzony pod egidą izraelskiego rządu i Agencji Żydowskiej zespół HEART (Holocaust Era Asset Restitution Taskforce) spotkała się w Warszawie z przedstawicielami rządu w osobach bufonowatego ministra Sikorskiego, pobożnego ministra Gowina i przebiegłego ministra Rostowskiego, Umiłowanych Przywódców drobniejszego płazu ze strony rządowej oraz opozycyjnej. Co tam uradzono - tego oczywiście nie wiemy - ale przewodniczący żydowskiej delegacji pan Robert Brown nie posiadał się z radości, że oto w sprawie „restytucji” nastąpił „przełom”. Wprawdzie minister Sikorski ten „przełom” zdementował, ale - po pierwsze - kto wierzy ministrowi Sikorskiemu, ten sam sobie szkodzi, bo dla kariery gotów on dorżnąć nie tylko „watahę”, ale nawet naszą biedną Ojczyznę - a po drugie - Judejczykowie coś tam jednak też muszą wiedzieć, skoro nawet dane z naszego spisu powszechnego z 2011 roku przechowywane są w Izraelu.(...)
(...)Warto tedy przypomnieć, że chodzi o przejęcie od Polski majątku szacowanego na 60-65 miliardów dolarów, a problem polega na tym, iż zarówno organizacje przemysłu holokaustu, rząd Izraela, jak i zespół HEART nie ma żadnego tytułu prawnego by podnosić jakiekolwiek roszczenia. Naciski na Umiłowanych Przywódców, których bezpieczniacy powysuwali jak nie do rządu, to do opozycji idą zatem w tym kierunku, by taką podstawę prawną dopiero s t w o r z y l i, słowem - by zaplanowanemu przez grandziarzy rabunkowi Polski nadali pozory legalności.(...)
(...)Charakterystyczne, że Umiłowani Przywódcy, zarówno z szajki rządowej, jak i opozycyjnej, nie puszczają pary z gęby. Najwyraźniej ustalili coś, o czym boją się nam powiedzieć - bo kupa gówna w niezależnych mediach, wiadomo - ma to surowo zakazane od swoich oficerów prowadzących. Dzięki temu lepiej rozumiemy przyczyny, dla których Umiłowani Przywódcy, zarówno z rządu, jak i z opozycji, z takim zaangażowaniem odgrywali przed nami komedie czy to z pobożnym ministrem Gowinem, czy też z „premierem” Glińskim.
Polecam również:
- śledzić los projektu ustawy o:
"Udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej".
Nie przeszedł w komisji ale pracują na wersją poprawioną.
- zapoznać się zManifestem Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce.http://www.culture.pl/baza-sztuki-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/eAN5/content/manifest-ruchu-odrodzenia-zydowskiego-w-polsce
Poniżej drobny fragment:
(...) Będziemy wspólnie korygować karty historii, która nigdy nie toczyła się dokładnie tak, jak sobie tego życzyliśmy. Liczymy na to, że wspólnie będziemy zarządzać miastami, uprawiać ziemię, wychowywać dzieci w pokoju! Powitajcie nas z otwartymi rękoma, tak jak my witamy Was! (...)
Mógłby ktoś z rozpędu zrzucić mi jakąś stronniczość przy prezentowaniu informacji, a nie daj Boże antysemityzm. Środowiska żydowskie działają na swoją korzyść co jest logiczne i zrozumiałe.
Jest natomiast pytanie, czy ich korzyści są zbieżna z naszymi i czy nasi przedstawiciele to rozróżniają i czy dbają na pewno o nasz interes?
Inne tematy w dziale Polityka