Brawo panie (p)ośle Brudziński, Alleluja i do przodu! Z pewnością jakiś ksiądz pana pochwali za dobre słowo.
Pomysł żeby planowany wówczas most nazwać imieniem zmarłego prezydenta pojawił się tuż po katastrofie 10 kwietnia, dziś gdy most ma być za kilka dni oddany do użytku, radni zmienili jego nazwę mając do tego pełne prawo. O co tyle szumu? Nawet na moście PiS chce robić politykę?

Inne tematy w dziale Polityka