Chyba nikt się tego nie spodziewał. Nikt się nie spodziewał, że dziennik należący do ojców redemptorystów podważy ustalenia Gazety Polskiej czy tygodnika wSieci, ustalenia, które chętnie potwierdzał Antoni Macierewicz i jak zwykle nie miał wątpliwości co ich rzetelności.
Media o. Rydzyka bardzo często były sojusznikiem partii Jarosława Kaczyńskiego. Prezes wielokrotnie pojawiał się jako gość specjalny na corocznej, częstochowskiej Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja, jednak ostatnio stosunki pomiędzy partią Kaczyńskiego a Tadeuszem Rydzykiem zaczęły się psuć. Politycy PiS najwyraźniej uznali, że lepiej się będzie pokazywać w mediach braci Karnowskich czy zwłaszcza w bardzo bliskich partii mediach Tomasza Sakiewicza.
Cios nadszedł w dniu, w którym odbyła się konwencja programowa PiS na której (o dziwo) o Smoleńsku nie wspominano prawdopodobnie dlatego, że partia prowadzi w sondażach i powrót do tematu smoleńskiego mógłby to zmienić. Kilka tygodni temu, w jednym z prawicowych tygodników pojawił się artykuł mający wstrząsnąć polską opinią publiczną. Autor starał się udowodnić między innymi, że fragmenty prezydenckiego samolotu znaleziono już przed słynną brzozą smoleńską, co zdaniem autora nie pozostawia żadnych wątpliwości - Tu 154 eksplodował w powietrzu, nie było uderzenia w brzozę.
Prawda jednak wygląda inaczej. Zdanie Macierewicza samolot z 96 osobową delegacją rozpadł się w wyniku eksplozji i to dlatego znalezione fragmenty są osmolone.
Tymczasem:
źródło: http://www.naszdziennik.pl/wp/68317,co-naprawde-widzieli-archeolodzy.html
Prawdopodobnie szybko nie zobaczymy Antoniego Macierewicza na antenie TV Trwam, która od 15 lutego gości na multipleksie. Zadziwiający jest fakt, że ten artykuł "ND" przeszedł w mediach praktycznie bez echa, nawet wyjątkowo wrażliwy na sprawy smoleńskie portal wpolityce nie zabrał w tej sprawie głosu.
Inne tematy w dziale Polityka
