Piotr Węcław Piotr Węcław
164
BLOG

Przełom w polskiej polityce

Piotr Węcław Piotr Węcław PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Gdy przed dziewięcioma laty lądował w Warszawie samolot z tragicznie zmarłymi najwyższymi osobistościami RP, stojący na płycie lotniska pełniący obowiązki prezydenta RP rechotał ze śmiechu. Ciekawe co go tak wtedy ubawiło? Czy może to, że większość szczątków zmarłych była upchana ze śmieciami w workach na odpadki? A może fakt, że w niektórych trumnach były dwie głowy, a w innych żadnej?

W sobotę mieliśmy ponownie dzień żałoby narodowej, w uroczystościach brał udział prezydent i premier RP. Do zmarłego i jego bliskich podeszli z największym szacunkiem. Biorąc pod uwagę rangę piastowanego przez zmarłego stanowiska, można wręcz powiedzieć, że cześć jaką oddali zmarłemu czołowi politycy partii rządzącej, a zarazem przedstawiciele państwa polskiego, była nieco przesadzona.

Tak czy inaczej, wielu z ludzi obecnie rządzących Polską przed ponad ośmioma laty nie tylko przeżyła wielką osobistą tragedię, ale co gorsza doświadczyło obelżywego wyszydzania podczas tej tragedii. Bezczeszczenie zwłok zmarłych i ich pamięci jest nie tylko przekroczeniem norm cywilizacji w jakiej żyjemy, jest przekroczeniem właściwie jakichkolwiek norm znanych na świecie teraz i w przeszłości.

Takie właśnie piekło elicie PiS-u zgotowało środowisko z jakim identyfikował się Paweł Adamowicz. Wtedy, gdy tak haniebnie to środowisko gardziło elitami polskiej prawicy, oraz najwyższej rangi przedstawicielami państwa polskiego, ludzie ci, dziś opłakujący zmarłego, zapewne nie spodziewali się, że już wkrótce będą skazani na litość swoich ofiar.

Gest ten przypomina nieco scenę z Krzyżaków Sienkiewicza, gdy okrutnie okaleczony Jurand na oczach własnych rycerzy uwalnia z więzów swego kata. Kto czytał powieść Sienkiewicza pamięta, że kat Juranda poruszony reakcja swojej byłej ofiary, dokonuje samobójstwa.

Na jakikolwiek przejaw skruchy ze strony liderów PO i ludzi środowiska Gazety Wyborczej nie liczę, i specjalnie mi na nim nie zależy. Ale klasę jaką pokazali w ostatnich dniach liderzy PiS-u trzeba docenić i zauważyć, jest to bowiem ważna chwila w naszej najnowszej historii.

Od przemian 1989 roku pozbawione doświadczenia ugrupowania prawicowe, w sytuacjach trudnych prób dawały się ponosić emocjom i wodzić za nos lewicy czerpiącej z doświadczenia politycznego partii komunistycznej. I oto w polskiej polityce pojawiła się nowa, nieznana dotąd jakość.

Bez względu na reakcję opozycji i mediów żądnych sensacji, ostatni tydzień to, dzięki Zjednoczonej Prawicy, moment przełomu w patrzeniu na państwowość i szacunek dla urzędów Rzeczypospolitej.

Swoją postawą liderzy PiS wpisali się w najlepsze tradycje polski niepodległej, elit znających swoją wartość, potrafiących opanować emocje i stanąć ponad podziałami. Jest to nie tylko powód do dumy dla polskiej prawicy, ale dla wszystkich Polaków.

Mamy bowiem obecnie władzę, dla której dobre imię i szacunek dla urzędów Rzeczypospolitej są wartościami nadrzędnymi, stawianymi na pierwszym miejscu, przed partyjnymi sporami. Przywódcy w ten sposób patrzący na kraj, nie tylko dają dobry przykład, ale przede wszystkim mają potencjał by zbudować państwo o jakim marzyło wiele pokoleń.


=====

Tam i z powrotem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka