Piotr Węcław Piotr Węcław
1243
BLOG

Zwycięstwo polskiej dyplomacji, porażka Izraela

Piotr Węcław Piotr Węcław Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Od wielu dekad Izrael pozostaje kluczowym partnerem USA. Dzięki wydarzeniom nie tylko ostatnich dni, ale nawet lat, widać wyraźnie, że w strategii geopolitycznej Amerykanów, Polska nie tylko przejęła rolę Niemiec, ale zajmuje stanowisko co najmniej równorzędne Izraelowi.

W swoim przemówieniu sekretarz stanu administracji prezydenta Trumpa Pompeo, zachęcił (lub nawoływał jak raczej należałoby tłumaczyć słowo „urge”) Polskę do zaprojektowania ustawy regulującej zwrot majątków osobom, jakie straciły je podczas holokaustu. 

Należy zwrócić uwagę na dobór słów w powyższym zdaniu - każde zapisane w nim słowo zostało bowiem rozważone przez wiele osób z najściślejszego kręgu prezydenta. Zanim cały zwrot ostatecznie sformułowano, zdanie było wielokrotnie zmieniane i redagowane, a w doborze słów sprawdzano wszystkie możliwe synonimy każdego z nich. 

Po pierwsze i co najważniejsze - nie użyto słowa „oczekuje" (expect). Użycie słowa „expect” oznaczałoby postawienie warunku. Ominięcie tego słowa konotuje fakt wywierania presji na Polskę pod wpływem swoich głównych interesariuszy, ale nie stawia sprawy jako warunku do kontynuowania sojuszu z Polską w obecnym lub nawet rozszerzonym kształcie. 

Po drugie, nie padają żadne sugestie co do zakresu lub kształtu sugerowanej ustawy. Ustawę można przecież napisać w różny sposób. Można na przykład wyjaśnić, że po odszkodowania należy kierować się do Berlina. 

Jak zatem interpretować powyższe słowa sekretarza stanu USA? 

Powszechnie wiadomo, że środowiska kierujące pod adresem Polski roszczenia finansowe, mają duży wpływ zarówno na politykę Izraela jaki i USA. Na dzień przed Konferencją Bliskowschodnią, przedstawiciel prezydenta USA musiał zabrać w tej sprawie głos w sposób jaki zadawalałby władze Izraela, ale jednocześnie nie nadwyrężył sojuszu z Polską. 

Administracja prezydenta Trumpa postanowiła złagodzić akcent zgodny z linią interesu wielu środowisk żydowskich, na korzyść innego sojusznika jakim jest Polska. Wystąpienie sekretarza Pompeo to ważny sygnał określający równowagę w tym kluczowym dla sytuacji globalnej sojuszu, którego środek ciężkości przeniósł się bliżej Warszawy. 

Innymi słowy, Amerykanie jasno wyartykułowali swoją postawę względem Tel Awiwu i Warszawy: nasze związki z Izraelem są niezwykle cenne i będziemy namawiać innych sojuszników do rozwiązań korzystnych dla Izraela, ale stosunki z Warszawą są na tyle ważne, że nie zostaną postawione w trybie warunkowym przez wzgląd na interes innych sojuszników. 

W skali polityki międzynarodowej to wydarzenie niebywałe i bez precedensu.  

Teraz ruszy kierowana z Moskwy propaganda próbująca tej rzeczywistości zaprzeczyć. W innym przypadku Kreml musiałaby bowiem przyznać się do dotkliwej porażki międzynarodowej, a do tego oczywiście drużyna Putina nie będzie skłonna. 

=====

Tam i z powrotem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka