MaciejPiotrowski MaciejPiotrowski
804
BLOG

Przemówienie Zełenskiego – ukraińska ideologia narodowa

MaciejPiotrowski MaciejPiotrowski Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
“Bycie zjednoczonym narodem każdego dnia powinno być naszą narodową ideologią”

stwierdził prezydent W. Zełenski podczas noworocznego przemówienia. Zaprosił w nim Ukraińców do odpowiedzenia na pytanie: “Kim jestem”.

Sam przedstawił w nim w ten sposób tzw. національну ідею - narodową ideologię, której dla Ukraińców poszukują prezydenci, politologowie i myśliciele. U podstawy zaproponowanej przez Zełenskiego koncepcji leży zapewnienie szacunku do odmienności (kulturowej, tożsamościowej, językowej) i poczucia jedności uzyskiwanej dzięki akceptacji różnorodności. Wspólny cel narodu opisuje jako odniesienie sukcesu ekonomicznego [“rozkwitające państwo sukcesu, gdzie nie ma wojny”] z rezygnacją z jednoznacznej działalności państwa w sferze polityki kulturalnej i historycznej (“nieważne, jak nazywa się ulica, jeśli jest oświetlona i pokryta asfaltem” czy też nieistotność, jakie pomniki stoją w miastach).

Na przemówienie Zełenskiego zareagowali ukraińscy intelektualiści.

Oleh Pokalczuk w tekście dla “Dzerkała Tyżnia” wskazuje, że poszukiwanie narodowej ideologii (która oznacza w ukraińskim rozumieniu tożsamość) aktywizuje się raz na jakiś czas we współczesnej Ukrainie i jest często powiązana z chęcią przeniesienia uwagi opinii publicznej z aspektów polityki międzynarodowej na sytuację wewnętrzną. Wiąże je te z “egzystencjalnym kryzysem” w kraju.

Andrij Bondar dla portal Zbruc.eu stwierdza, że propozycja Zełenskiego stanowi “hybrydową trzecią drogę (…) mieszankę postsowieckiej ideologicznej wątłości i inspiracji europejskim duchem jedności ponad podziałami, gdzie wszystkie sprzeczności przeszłości i teraźniejszości są zrównane w radosnym procesie beztroskiej konsumpcji.” Twierdzi, że idee te są bardzo ostrożne, stworzone tak, by były neutralne dla jak największej części społeczeństwa. Wg Bondara to “wybór <<niczego>>, bo każde <<coś>> obrosło w naszym kraju negatywem i od dawno nie nadaje się na integracyjną państwową ideologię”.

Petro Burtianski dla portalu Texty.org.ua napisał, że polityka kulturalna Zełenskiego to “reinkarnacja klasycznego kuczmizmu” nawiązując do działań 2. prezydenta Ukrainy (1994-2004), który próbował utrzymywać równowagę między ukraińskością i rosyjskością, czy też pamięcią o różnych oddziałach walczących w II wojnie światowej. Twierdzi, że wynika to z potrzeby odróżnienia się od Petra Poroszenki, którego działania ideologiczne pod koniec kadencji były “balsamem na duszę ukraińskich patriotów”.

Warto dodać, że takie wysoce patetyczne przemówienie z jednej strony łączy się dotychczasową polityczną autokreacją Zełenskiego - jako polityka nieangażującego się w dotychczasowe spory historyczne, kulturowe i językowe. Z drugiej jednak strony - tak patetyczne i zaangażowane przemówienie to dowód wyraźnej zmiany postawy Zełenskiego - z antypolityka, trickstera, politycznego buntownika zamienia się w polityka z ambicjami męża stanu, postaci jednoczącej naród. Zobaczymy, czy jego polityczna droga poprowadzi właśnie w tę stronę.

Ekspert Instytutu Wolności ds. Ukrainy. Główne obszary zainteresowania: polityka wewnętrzna i życie polityczne Ukrainy, kultura i społeczeństwo nad Dnieprem. Publikował m.in. w czasopismach “Polska w Praktyce”, „Nowa Europa Wschodnia”, „Dzerkało Tyżnia”, „Almanach Ukraiński” i “Port Europa”, "Ukrainian Prism".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka