To idealny prezent dla wszystkich, którzy lekturę „Rzeczpospolitej” rozpoczynali w ostatnich latach od komentarzy i felietonów na słynnej drugiej stronie tego najlepszego w Polsce dziennika. Oprócz przenikliwych, ale i ciętych piór – Macieja Rybińskiego, który zmarł jesienią 2009, Rafała A. Ziemkiewicza, Bronisława Wildsteina czy ostatnio także Krzysztofa Feusette’a – silny magnes dla czytelników stanowiło nie mniej cięte piórko rysownika Andrzeja Krauzego.
Album z wyborem najlepszych rysunków, opublikowanych w ciągu ostatniej dekady w popularnej Rzepie, to już piąta edycja książkowa prac rysownika, ilustratora i plakacisty, absolwenta warszawskiej ASP. Pierwsze trzy zbiory felietonów rysunkowych Krauzego, bo tak chyba trzeba nazwać efekty publicystycznego zaangażowania artysty, który zadebiutował w „Szpilkach”, wychodziły na przełomie lat 70. i 80. Rok temu dwujęzyczny album z najlepszymi rysunkami Krauzego z lat 1970–1989 („Gdy rozum śpi…”), ze wstępem prof. Andrzeja Paczkowskiego ukazał się nakładem IPN.
„III wieża Babel w budowie” to wybór prac dojrzałego, niezmiernie płodnego i wziętego w świecie współtwórcy tzw. nowego rysunku prasowego, który ostatnio coraz częściej ważną składową swego publicystycznego przesłania, zawiera w słowie. Oczywiście, te lapidarne, często ironiczne lub złośliwe, ale również cwaniackie, a nieraz jawnie szalbiercze kwestie, pojawiają się w ustach postaci, których mentalne perwersje i charakterologiczne ułomności artysta konsekwentnie tropi, sygnalizując nieraz swój dystans i ocenę nawet zamierzoną szpetotą formy czy chropowatością kreski.
Obcowanie z rysunkami Andrzeja Krauzego w formie książkowej uświadamia też jego wielką wprawę w rozbijaniu klisz językowych czy obnażaniu kulturowych stereotypów. Gazeta żyje zwykle jeden dzień: puenta goni puentę, a czytelnik, śmiejąc się z nowego konceptu, nie pamięta już o poprzednim. Tymczasem współpracownik warszawskiej Rzepy i londyńskiego „Guardiana” dowodzi, że nawet z tak – wydawałoby się – ogryzionej do kości relacji „wilk–owce” da się wyprowadzić jeszcze zaskakująco wiele zabawnych i pouczających znaczeń.
Ponad dwieście prac, zawartych w wyborze opublikowanym przez poznańską oficynę Zysk i Ska, podzielono na siedem rozdziałów, których tytuły sygnalizują rodzaj obśmiewanych postaw, przywar, uporczywych błędów czy wręcz niegodziwości, choć bardzo często – co przecież u prześmiewcy zrozumiałe – należy je odczytywać à rebours. „Dekomunizacja? Tak trzymać”. „Szaa” (o lustracji). „Za wilka było lepiej”. „O dobre imię diabła”. „Na początku było PiS”. To przykłady, które stanowią chyba wystarczającą zachętę. Resztę trzeba obejrzeć.
Andrzej Krauze: „III wieża Babel w budowie”. Wydawnictwo Zysk i Ska, Poznań 2011.
„Tygodnik Solidarność” nr 51/52, 16–23 grudnia 2011
Nagroda czasopisma „Poetry&Paratheatre”
w Dziedzinie Sztuki za Rok 2015
Kategoria - Poezja
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura