W pierwszych dniach czerwca 2025 roku, nakładem krakowskiego WYDAWNICTWA KSIĘGARNIA AKADEMICKA ukazał się dziewiąty zbiór moich wierszy zatytułowany "Sporo z cynika, nic z despoty", opatrzony posłowiem Wojciecha profesora Ligęzy.

Sporo z cynika, nic z despoty to moja dziewiąta książka poetycka, która – wydawniczo rzecz biorąc – stanowi rodzaj sentymentalnego powrotu do Krakowa, czyli miasta, które mnie ukształtowało i w którym cztery różne oficyny opublikowały aż sześć z dziewięciu opublikowanych przez mnie zbiorów wierszy. W przeciwieństwie do wertepu historii / PIRUETU STULECIA, z roku 2021, w wydanym przed miesiącem tomie Sporo z cynika… znalazły się wyłącznie nowe teksty, które powstały w latach 2020 – 2024.
Całość, jak to często u mnie bywa, ma strukturę opartą na triadzie, inaczej mówiąc, stanowi konstrukcję troistą. A jej części noszą tytuły: Szkice z niepamięci – Mapowanie realności – Niemoce wojny.
Na publikację, która z początkiem czerwca roku 2025 ukazała się nakładem WYDAWNICTWA KSIĘGARNIA AKADEMICKA, składają się 22 wiersze. Fragmenty autobiograficznego poematu Tęskne pasaże, najdalsze rubieże wypełniają pierwszą część książki. Część druga zawiera 12 tekstów, trzecia – jedynie osiem. Całości dopełniają: wiersz na otwarcie, zatytułowany Beztroskie lato w Stenum, oraz zamykające tom posłowie Życie musi boleć, autorstwa prof. Wojciecha Ligęzy.
Okładkę do książki zaprojektował Paweł Sepielak, opiekę redaktorską nad procesem wydawniczym sprawowała Marlena Toczyłowska. Portret na okładce – pędzla Małgorzaty Trzcińskiej, mojej żony.
Nagroda czasopisma „Poetry&Paratheatre”
w Dziedzinie Sztuki za Rok 2015
Kategoria - Poezja
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura