Witam,
Często padają pytania, czemu nie przepadam za panem premierem. Obiecałem notkę w temacie i ją umieszczam.
Pewnie myślicie, że dlatego, że był doradcą Tuska. Otóż, nie. A raczej nie tylko dlatego.
W dniu głosowania w Sejmie za Morawieckim, w grudniu 2017, napisałem notkę *, kończąc tymi słowami:
"Przestrzegam więc szeregowych posłów PiS, zagłosujecie dzisiaj za MM, to ludzie Wam tego za 2 lata nie wybaczą."
Pisząc te słowa, nie wiedziałem, że był doradcą Tuska. Informacja o tym tylko potwierdzała to co było widać gołym okiem: że to facet bez honoru, klasy i autorytetu. Człowiek, który wypina pierś po ordery za nieswoje zasługi, nigdy nie jest godzien zaufania, pamiętajcie o tym. Spotkałem wielu takich i nigdy ich działanie się dobrze nie kończyło. Teraz też tak będzie. I w zasadzie możecie się już o tym przekonywać. Wystarczy, że przypomnę: zanim objął stołek, PiS dobijał do większości konstytucyjnej, a teraz ... martwi się czy wygra ze sprzedawczykami z PO. Z tymi, którzy już byli na deskach. Po owocach ich poznacie, jak to się mówi.
A teraz o doradzaniu Tuskowi. Dziwię się pisowcom, że tak gładko przełknęli to doradzanie. Dziwię się, że nie przeszkadza im jego ówczesne wychwalanie polityki Tuska i Rostowskiego w Gazecie Wyborczej (sic!):
"Wtedy Mateusz Morawiecki pokazywał sukces Polski. - W III kwartale 2010 r. przedsiębiorstwa niefinansowe zarobiły netto 33 mld zł - to rekord za ostatnie 20 lat! – zachwycał się wówczas prezes BZ WBK, dodając, że na rynku pracy już następuje bardzo pozytywna przemiana, a od początku 2008 r. znakomicie wzrosła aktywność zawodowa.
- Przybyło ponad 1 mln osób aktywnych zawodowo. Czy ktoś z nas się tego spodziewał? – pytał na łamach "GW". **
Dziwię się ich uwielbieniu dla faceta, który przesiadł się tak gładko na zwycięską łajbę. Dziwię się ich uwielbieniu dla faceta, który w ten sposób wykopał PBS ze stołka, osobę, która prowadziła dwie dla PiSu zwycięskie kampanie.
Mogłoby być pewne wyjaśnienie owemu doradzaniu Tuskowi. Że MM był pisowskim kretem w peowskim rządzie. Nie przypominam sobie, żeby jakiś pisowiec coś takiego sugerował. Byłaby to jakaś okoliczność łagodząca. Ale ... Napoleon miał najlepszego agenta, Karola Ludwika Schulmeistra, obdarował go złotem, jednak ... Legii Honorowej nigdy nie przyznał....
Pozdrawiam :)
* https://www.salon24.pl/u/polfic/828911,czego-nie-ma-mateusz-morawiecki
** https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/audyt-rzadow-po-psl-mateusz-morawiecki,4,0,2080260.html
