Animela Animela
532
BLOG

Banaś ma ogromne szczęście. Przynajmniej na razie!

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 30

Paweł Wroński zapytał dziś publicznie, czy Marian Banaś dostał gwarancje bezpieczeństwa. Uważam to pytanie za niezwykle trafne - oby nie prorocze! Wiadomo bowiem, że w naszej szerokości geograficznej zadzieranie z Grupą Trzymającą władzę często kończyło się niezapowiedzianą wizytą "pana od śrubek, tych odkręconych". W tym kontekście należy przypomnieć śmierć Michała Falzmanna, inspektora NIK, który odkrył aferę FOZZ - śmierć, która nastąpiła pod serii gróźb pod adresem jego i jego rodziny (a sekcji zwłok nie zrobiono, bo po co? przecież wiadomo, że jak walnęło, to się urwało ...). A Marian Banaś jakoś sobie radzi z niespodziewanymi atakami serca, najechaniem przez ukraiński TIR czy powieszeniem się na sznurze, na którym nie ma jego odcisków palców ...

No więc rzeczywiście - tu redaktor Wroński trafił w dziesiątkę. Banaś gwarancje bezpieczeństwa powinien mieć.

Nie wiem, jakie są wątpliwości związane z oświadczeniem majątkowym prezesa Banasia. Wiem jednak, że Bertold Kittel, autor materiału o prezesie NIK, to zwyczajny cyngiel do wynajęcia, któremu ufam mniej więcej tak, jak skunksowi. O rzetelności Kittela świadczy to, że jego redakcja już musiała przepraszać za wyssane z brudnego palca zarzuty, a o Szeremietiewie to proszę samemu poczytać. Pomijając już jednak nawet nieistniejącą etykę czy rzetelność zawodową cyngla tvn - proszę zauważyć, że poprzedni prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski, w ostatnich wyborach zdobył mandat senatora, choć ciążą na nim zarzuty prokuratorskie. Podobnie jest ze Stanisławem Gawłowskim, na którym ciążą zarzuty korupcyjne. Ujawniają się ludzie, którzy w stosunku do marszałka senatu, Tomasza Grodzkiego formują zarzuty brania łapówek.

I co? I wielkie pstro, choć zarzuty prokuratorskie to jednak kaliber "nieco" większy, niż film dziennikarskiego cyngla ...

Jeśli chodzi o "pokoje na godziny", to jest to zarzut tak kretyński, że aż szkoda o nim pisać. Nie wiem, jak w Krakowie, ale w Warszawie można się przewrócić o pokoje na godziny - i to nie jakieś pokątne spelunki, tylko przyzwoite i legalne. Po prostu - jest to coraz powszechniejsza forma wypoczynku, i to na całym świecie. Proszę sobie sprawdzić: sieć hoteli ACCOR wynajmuje pokoje na godziny.

Ja nie wiem, jak można być tak nieporadnym PR-owo, żeby sobie nie poradzić z tą sytuacją, naprawdę!

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka