Zacznijmy od etymologii: słowo "fobia" pochodzi z języka greckiego i oznacza strach - ale taki nieuzasadniony (tako rzecze współczesna nauka). Trzeba przy tym dodać, że zarówno strach - podobnie jak ból - są nieodzowne, aby człowiek (a szerzej - ludzie) przetrwał. Nauczony doświadczeniem niepoliczonej liczby pokoleń człowiek czuje respekt dla znarowionej krowy, jadowitego węża czy zepsutego jedzenia, które może się okazać śmiertelną trucizną. Lęk i niechęć do OBCYCH - innych - też wyssaliśmy z mlekiem matki, bo każdy obcy mógł się okazać niebezpieczny. Również piętnowanie homoseksualizmu było strategią zapewniającą przeżycie stadu, rodzinie czy klanowi.
My to mamy w genach - podobnie, jak lęk przed pochowaniem żywcem. Oczywiście zdarza się to niezmiernie rzasko, ale jednak takie przypadki były i pozostawiły trwałą traumę w pamięci potomnych.
Do czego zmierzam? Oczywiście - do sytuacji w USA, gdzie w jakimś SPA nagi mężczyzna spacerował wśród kobiet, które nie znalazły zrozumienia u personelu. Jak wytłumaczono, ewidenty zbok (podglądactwo) czuje się kobietą i ma prawo przebywać wśród kobiet. A że kobiety i dziewczynki nie są idiotkami, to czuły się ZAGROŻONE obecności zboka ze sterczącym berłem na wierzchu.
Teraz faszyści, dla jaj tytułujący się przewrotnie antyfaszystami, chcą zrobić porządek z "transfobami" - przy czym chyba chcą zrobić zrojny najazd na SPA, żeby skatować personel, który się ujął za zbokiem, nie za niewiastami (no bo chyba nie będą ich tropić w domach, co? ...).
Transfobia, homofobia ... Te określenia są narzucone przez "trzecią płeć", jak to ujął niedościgniony Marceli Proust, więc należy się domyślać, że słowo zostało wybrane z premedytacją. Czyli - pederaści i lesbijki uważają, że osoby, które ich nie akceptują, cierpią na fobię. I teraz dochodzimy do sedna: fobie się leczy. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ale są różne metody terapii. Nie da się wyleczyć z arachnofobii nikogo, obrzucając go pająkami. Można w ten sposób fobię jedynie POGŁĘBIĆ.
I teraz: co chcą osiągnąć środowiska LQBTQWERTY, organizując obsceniczne parady (nie)równości, czyli obrzucając homofobów obiektem ich lęku? Co chcą osiągnąć faszyści z antify, wybierając się z kastetami i kijami bejsbolowymi na "homofobów" ze SPA? Przecież to jest tak nielogiczne, tak kretyńskie, tak dennie głupie, kże nie sposób się z tym pogodzić ...
Hej, nieheteronormatywni - sami wymyśliliście ksywkę "fobia". Jeśli chcecie, żeby was uważać za normalnych przynajmniej pod względem umysłowym, to przynajmniej bądźcie konsekwentni i wymyślcie jakąś skuteczną TERAPIE dla (...)fobów.
Podpowiadam: wypinanie gołych zadków z piórkiem w tyłku to nie jest terapia. Bicie "homofobów" też nie!
Komentarze