W czasach mojego dzieciństwa robiło się na zimę dżemy jagodowe i borówkowe, które, rzecz jasna, trzeba było zebrać własnoręcznie. Żmudne to było zajęcie, ale ja jakoś to lubiłam (pewnie dlatego, że zawsze kochałam las). Dziś na półkach sklepowych królują przetwory z żurawiny, którą, dla odmiany, można też kupić. A warto to zrobić, bo praca jest nieskomplikowana, a sam wyrób - smaczny, zdrowy i wyjątkowo wydajny.
Można użyć samej żurawiny, ale moim zdaniem dżem jest smaczniejszy pół na pół z pięknie pachnącymi gruszkami lub jabłkami (można wziąć i jedne, i drugie owoce). Warto wziąć owoce dość kwaśne, które szybko się rozpadną; słodkie owoce mają tendencję do trzymania się w kupie.
I teraz tak: umytą żurawinę wkładamy do dużego garnka, zalewamy wodą, przykrywamy i doprowadzamy do wrzenia; gotujemy kilka minut, aż żurawina zacznie pękać, i dokładamy jabłka/gruszki, obrane i wypestkowane starannie (jeśli jednak są słodkie, to radzę drobno pokroić, bo po co nam całe połówki gruszek w dżemie ...). Już nie przykrywamy - gotujemy na sporym ogniu, aż owoce się rozgotują, co następuje bardzo szybko. Dopiero teraz dodajemy cukier: i wcale nie w proporcji jeden do jednego, tylko do smaku. Ile kto lubi. Może się okazać, że wystarczy szklanka lub dwie na 3 kilo owoców, jeśli gruszki mają w sobie dużo cukru - ale ktoś może zechcieć zainwestować w dobro luksusowe, żeby się chwalić przed sąsiadami bogactwem, i sypnie 3 kilogramy? ... (Oczywiście cukier musimy rozpuścić, mieszając).
Umyte i wyparzone słoiczki z przykrywkami kolejno napełniamy wrzącym dżemem, zostawiając od góry trochę wolnego miejsca - to nie może być menisk wypukły! - nakrywamy przykrywkami, ustawiamy do góry dnem, przykrywamy kocem i zostawiamy do wystygnięcia.
Żurawiny, które same z siebie są mało porywające, przyjmują aromat od swoich większych kumpelek - dlatego uważam, że taki "oszukany" dżem jest smaczniejszy od czysto żurawinowego.
Z kilograma żurawin i kilograma jabłek wyszło mi 14 słoiczków "dżemowych", więc uważam, że są to bardzo trafnie ulokowane pieniądze. Teraz inflacja, przynajmniej "w temacie" dżem żurawinowy, nam nie podskoczy!
Aha - zamiast cukru można użyć ksylitolu.
Komentarze