Jacek Kochanowski, profesor Uniwersytetu Warszawskiego (nic dziwnego, że z takimi profesorami UW zajmuje miejsce w czwartej setce uczelni na świecie), wywołał prawdziwą burzę publikując chamski, wulgarny wpis na Twitterze o piętnastoletnim chłopcu, który stanął z krzyżem w dłoni naprzeciwko płockiego marszu równości. Postawa chłopca może się komuś podobać lub nie, ale pisać o Jakubie Baryle tak, jak to zrobił profesor pederasta (sam się tym chwali, a używam pięknego słowa, używanego również przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego, tłumacza "W poszukiwaniu straconego czasu"), jest czymś obrzydliwym: "Och och. O po*ebie z krzyżem w Płocku nie wypada pisać, że po*eb. Choć ewidentnie pięknie pozował do zdjęć. Gdybym nie był lewakiem to bym został prawakiem. Oni nie mają problemów. Wypie*****.".
Czytaj więcej na: https://dziendobry.tvn.pl/a/jacek-kochanowski-profesor-uw-wywolal-burze-w-internecie-kim-jest-jakub-baryla?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=paste
Jacek Kochanowski, profesor Uniwersytetu Warszawskiego (nic dziwnego, że z takimi profesorami UW zajmuje miejsce w czwartej setce uczelni na świecie), wywołał prawdziwą burzę publikując chamski, wulgarny wpis na Twitterze o piętnastoletnim chłopcu, który stanął z krzyżem w dłoni naprzeciwko płockiego marszu równości. Postawa chłopca może się komuś podobać lub nie, ale pisać o Jakubie Baryle tak, jak to zrobił profesor pederasta (sam się tym chwali, a używam pięknego słowa, używanego również przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego, tłumacza "W poszukiwaniu straconego czasu"), jest czymś obrzydliwym: "Och och. O po*ebie z krzyżem w Płocku nie wypada pisać, że po*eb. Choć ewidentnie pięknie pozował do zdjęć. Gdybym nie był lewakiem to bym został prawakiem. Oni nie mają problemów. Wypie*****.". Wpis - bardzo słusznie - wywołał prawdziwe oburzenie furmańskimi manierami profesora, zareagowała również rzecznik UW, zapowiadając wobec Jacka Kochanowskiego postępowanie dyscyplinarne. Profesor pederasta natychmiast się odwinął podkreślając, że jest nie tylko profesorem, lecz również - gejem, co, w jego opinii, usprawiedliwa chamską napaść na dziecko. Bo profesor postanowił zwalczać mowę nienawiści mową nienawiści, nie przejmując się faktem, że celuje nie w hejtera, tylko w - no właśnie w dziecko (cóż zrobić - profesor jest specjalistą od gender, czyli, mówiąc obrazowo, zna się sam na sobie: logiki znać już nie musi) ...
To, że profesor się broni przed postępowaniem dyscyplinarnym, wcale nie nie dziwi: odwaga cywilna to rzecz nieobecna na studiach gender, branie odpowiedzialości za własne słowa - tym bardziej. To, co mnie zbulwersowało, to fakt, że za profesorem pederastą ujęła się uniwestytecka - co prawda bardzo specyficzna - organizacja, wzywając rektora do umorzenia postępowania dyscyplinarnego pod absurdalnym pretekstem, że postępowanie to zostało wszczęte na skutek inicjatywy organizacji zewnętrznej wobec UW, czyli Ordo Iuris! W liście podnoszony jest również argument, że profesor Jacek Kochanowski jest przecież od dawna znany ze swych "wyrazistych poglądów", więc użycie przez niego wulgaryzmów w żaden sposób nie uwłacza godności nauczyciela akademickiego ...
No po prostu - bracia i siostry profesora pederasty właściwie oficjalnie przyznali, że jak ktoś jest gender, to ma prawo zelżyć byle prawaka, a tamten ma obowiązek przyjąć postawę służalczą. Jakiekolwiek zaś dyscyplinowanie profesora, który jest pederastą, jest czymś niesłychanym i po prostu niedopuszczalnym!
Na naszych oczach rodzi się kolejna White Power, nadludzie, nietykalni, którzy mogą zrobić wszystko z osobami uznanymi za podludzi. Tak właśnie rodził się nazizm. Nie od razu wytoczono najcięższe działa w postaci obozów koncentracyjnych: zaczynało się małymi, nieśmiałymi krokami: od odczłowieczenia Żydów, którzy byli przecież, według ideologii narodowego SOCJALIZMU, brudasami, złodziejami, nosicielami wszy i wyzyskiwaczami.
Dziś ludzie pokroju profesora Jacka Kochanowskiego próbują wykreować na Żydów prawicowców, których rasa nadludzi, untermenschów, władców ludzkości, może spokojnie obsobaczyć od najgorszych bez żadnych konsekwencji. Potem Żydów-prawaków będzie można obić kijem do nordic walking na ulicy, a na końcu - zamknąć ich w getcie.
Od tego, czy profesor Jacek Kochanowski poniesie konsekwencje swojego chamskiego prymitywizmu, będzie zależeć dalszy los Europy.
Bezkarność rozzuchwala i napędza: czy chcemy powtórki z Hitlera w naszych czasach? ... Nazizm już tu jest - jeszcze nie zdobył większości, ale, jak wiadomo, dobry pieniądz jest wypierany przez pieniądz gorszy.
Boję się hord rozzuchwalonych pederastów, polujących na prawicowe dzieci.
https://jacekkochanowski.wordpress.com/2019/11/05/list-organizacji-queeruw-w-sprawie-dyscyplinarki-dla-prof-kochanowskiego/
