Wczorajszy wieczór i dzisiejszy dzień z pewnością przejdą do historii. Niestety tej tragicznej. Ze zmarłym prezydentem Gdańska dzieliło mnie wiele, w rożnych kwestiach, ale został brutalnie pozbawiony życia funkcjonariusz publiczny, osoba rozpoznawalna i ceniona przez gdańszczan. Ale przede wszystkim zginął człowiek i nad tym trzeba się pochylić.
Muszę przyznać, że klasa polityczna wykazała się dużą empatią, a co najważniejsze szacunkiem i współczuciem do zaistniałej sytuacji. Zarówno z obozu rządzącego i z opozycji płyną słowa wsparcia. Niestety tradycyjnie wśród wielu znajdą się i tacy "szaleńcy", którzy zamiast ugryźć się w język, muszą, po prostu chyba nie mogli by bez tego żyć, wtrącić swoje trzy grosze. Pal licho jakby byli to zwykli internauci, ale są to osoby publiczne. I takie sytuacje trzeba ostro piętnować.
Chodzi głównie o wypowiedzi Pawła Rabieja i Jarosława Kurskiego z "GW". Oboje raczyli stwierdzić, mimo, że żadne poszlaki na to nie wskazują, że za śmiercią P. Adamowicza stoi PIS i cała machina nienawiści, którą partia rządząca prowadzi. Rabiej poszedł jeszcze dalej i słowa współczucia, które płyną od wielu także z prawicy, a sądzę, że są to szczere odczucia, śmiał stwierdzić, że ma gdzieś. Mniej dosadnie, ale w podobnym tonie wypowiedział się v-ce naczelny "GW". Powiem krótko: takiej bezczelności w życiu nie widziałem. Nie wiem co przemawiało za tymi panami, ale po takim występie, najchętniej usunąłbym się w cień i nie wychodził dopóki nie zmądrzeję. Idąc dalej na miejscu tych panów zrezygnowałbym z zajmowanych stanowisk, bo są one chyba za wysokie dla ich poziomu. Obojętnie czy zbrodnię popełniłby szaleniec z prawicy czy z lewicy czy jakiś psychol, trzeba takie akty tępić bezwzględnie. Po wczorajszym zdarzeniu i podejrzeniach, że oskarżony jest osobą niepoczytalną, należałoby poważnie wziąć się za system leczenia i izolowania takich jednostek. Bo skoro tacy opuszczają tereny placówek czy więzień, to stanowią zagrożenie dla całego społeczeństwa.
O zachowaniu Owsiaka zarówno wczorajszym, jak i dzisiejszym pisał wiele nie będę. Mając w stosunku do WOŚP mieszane odczucia myślałem, że przerwie on wczoraj licytację albo dzisiejszą deklarację o rezygnacji ogłosi wczoraj. Dzisiaj można mieć wrażenie, że to pokazówka, ale z drugiej strony nikomu nie chcę odbierać ludzkich odruchów, bo być może Owsiak nie miał do tego wczoraj głowy. Niemniej dzisiaj trzeba tylko wspominać w modlitwie zmarłego i polecać go Bogu.
