Polskie ZOO Polskie ZOO
269
BLOG

Jednak Gmyz w poszukiwaniu "niusów" podaje jakieś trzecioligowe wydarzenia.

Polskie ZOO Polskie ZOO Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Jednak Gmyz w poszukiwaniu "niusów" podaje jakieś trzecioligowe wydarzenia. Obwieścił skazanie radcy prawnego i 3-letni zakaz wykonywania zawodu. Jest to nieporównywalne z innym sukcesem osobistym jednej ofiary przestępczej działalności byłego mecenasa i społecznym sukcesem także tj. najpierw usunięcie karne z palestry, pozbawienie prawa wykonywania zawodu a w końcu wyrok skazujący za zniesławianie ludzi dla istnego cyngla - "mecenasa" - najemnego kłamcy za pieniądze. Istnego recydywisty etycznego wśród adwokatów. Chyba z 15 wyroków skazujących sądów dyscyplinarnych ma na koncie. Facet zaczął karierę skazań od podrobienia podpisu klientki w celu wyłudzenia pieniędzy. Następnie miał szereg skazań sądów dyscyplinarnych aż do usunięcia z zawodu. Obecnie już ma wyrok prawomocny w procesie karnym. W międzyczasie razem ze swoim synkiem radcą prawnym próbowali oszukać Sąd Najwyższy kto jest autorem skargi kasacyjnej od wyroku usuwającego tatę z zawodu adwokata. Jak to było możliwe, ze działał w zawodzie wiele lat bezkarnie? Znieważał też sędziego Bogdana Górskiego z Sądu Okręgowego w Siedlcach. Prezesem jest Mirosław Sokólski, którego syn Jakub Sokólski, adwokat współpracował ze później skazanym przestępcą (z zastrzeżeniem zatarcia wyroku za podrabianie podpisów w celu wyłudzenia pieniędzy) i pewnie u niego nabierał szlifów adwokackich w praktyce. Prezes Mirosław Sokólski nie chciał mi podać informacji publicznej czy powiadomił organa ścigania o przestępstwie ściganym z oskarżenia publicznego. Informację tę zasłonił prywatnością sędziego Górskiego. Ja zaś pytałem, czy Sokólski jako piastun organu sądu wykonał obowiązek służbowy.

Jak to mówią przenośnie na każdego trolla znajdzie się większy troll. I ja byłem tu większy. Spytałem prokurator rejonową w Siedlcach czy prezes Sokólski powiadomił ją o znieważaniu sędziego Górskiego. Z prokuratury przyszło pismo, ze nie... A sędzia Górska żalił się okropnie, że skazany adwokat znieważał go bezkarnie... Czy zatem prezes Sokólski nie ukrywał przede mną danych, ze nie wykonał obowiązku służbowego i nie dopełnił tych obowiązków? Czym mam to sprawdzić zawiadomieniem z art. 231 kk? O sprawie na pewno wiedział przewodnicząca II Wydziału Karnego Jaszczuk i prezes Sokólski wiedział co najmniej z urzędu. No chyba, żeby w prokuraturze zeznałby, ze pojęcia nie miał, iż współpracownik jego syna popełnił taki czyn jak znieważanie sędziego. Ale wówczas powstaje poważne pytanie o jakość piastowania funkcji organu sądu... Bingo! Trafiony zatopiony. Jeden lekarz mi powiedział o tych moich sprawach i piekiełku jakie mi zrobili "Tak to jest jak się wrzuci granat w szambo". Wrzucić Sokólskiemu tego granata? 231 kk jako pomocnictwo, by sprawca czynu zabronionego przestępca uniknął kary? Wrzucę i szybko ucieknę, żeby mnie gówno nie obryzgało. Albo pocztą wyślę i ten list będzie zawierał ładunek niebezpieczny tak jak kłamał o mnie skazany eks adwokat i jego mocodawca "dr Mengele", że "paczki" mu wysyłałem "z ładunkiem niebezpiecznym" a nie wniosek o udostępnienie dokumentacji medycznej.

Allahu Akbar! Bóg jest wielki!

ANEKS

A oto aneks z informacjami podanymi przez zastępcę Prokuratora Rejonowego w Siedlcach Jarosława Wardaka, p.o. Prokuratora Okręgowego w Siedlcach (poprzednio Prokuratora Okręgowego w Siedlcach) Roberta Więckiewicza i prezesa Sądu Okręgowego w Siedlcach Mirosława Sokólskiego wykazujące jak prezes Mirosław Sokólski i prok. Robert Więckiewicz gmatwają przy prostych pytaniach o stan faktyczny a prok. Więckieiwcz pozoruje podanie informacji publicznej. Tu o dziwo mojego wniosku o udostępnienie informacji publicznej juz nie traktuje jako zawiadomienia o przestępstwie jak niegdyś mojej prowokacja w trybie dostępu do informacji publicznej za jaką łapówkę tuszował przestępstwa on i jego kumple. Rewelacyjnie na ich tle wypada prok. Jarosław Wardak, który po prostu podał informację publiczną o organie Państwa. Minister Ziobro przejedzie się ze swoim programie rzekomo dla ofiar przestępstw medycznych. Ten program Więckiewicz wykorzysta do zorganizowania zespołu do tuszowania przestępstw medycznych. I Robert Król - kluczowa postać w tuszowaniu przestępstwa przeciwko mojemu zdrowiu, leczeniu, dokumentacji i Robert Więckiewcz nadal są w prokuraturze. Nadal są na stołkach, choć właśnie ich powinien Ziobro zastąpić takim Jarosławem Wardakiem - człowiekiem, który po prostu podał mi stan faktyczny. 

W dniu 17 maja 2016 roku wysłałem wniosek o udostępnienie mi informacji publicznej do Więckiewcza. Było to proste pytanie:

„Czy prezes Sądu Okręgowego w Siedlcach Mirosław Sokólski przekazał Prokuratorowi Okręgowemu w Siedlcach Robertowi Więckiewiczowi pismo sędziego Sądu Okręgowego w Siedlcach Bogdana Górskiego ze sprawy II Ka 169/16 o zniesławianiu i znieważaniu tego sędziego przez skazanego J. P, usuniętego karnie z zawodu adwokata, współpracującego z mec. Jakubem Sokólskim, synem wymienionego Mirosława Sokólskiego?”

No i przychodzi krętacza odpowiedź od Więckiewicza. Brzmi następująco:

„W odpowiedzi na Pana wniosek z 17 maja 2016 roku o udostępnienie informacji publicznej, informuję, że do Prokuratury Okręgowej w Siedlcach nie wpłynęło – spełniające kryteria przedstawione w tymże wniosku – zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego w osobie sędziego Sądu Okręgowego w Siedlcach”.

O co ja pytałem? O to czy wpłynęło „zawiadomienie” czy po prostu pismo – konkretne pismo sędziego Bogdana Górskiego o tym,  że jest znieważany przez karanego przestępcę w którego po uszy uwikłany jest prezes Mirosław Sokólski i to tak po uszy, ze był niewiarygodny dla Sądu Apelacyjnego w Lublinie w kwestii swoich relacji do skazanego i został odgórnie wyłączony z orzekania w sprawie skazanego eks adwokata? Gdyby to pismo wpłynęło do prokuratury (a prezes Sokólski i przewodnicząca wydziału Grażyna Jaszczuk mieli obowiązek nadać mu bieg do prokuratury), to Wieckiewcz wsadziłby przestępcę z oskarżenia publicznego, bo do ścigania takich przestępstw niepotrzebne jest czyjekolwiek zawiadomienie.

Sokólskiego też spytałem co zrobił z faktem pisma i znieważania sędziego Bogdana Górskiego, o którym wiedział przynajmniej z urzędu. Pytanie brzmiało: „Czy prezes Sądu Okręgowego w Siedlcach Mirosław Sokólski przekazał Prokuratorowi Okręgowemu w Siedlcach Robertowi Więckiewiczowi pismo sędziego Sądu Okręgowego w Siedlcach Bogdana Górskiego ze sprawy II Ka 169/16 o zniesławianiu i znieważaniu tego sędziego przez skazanego J. P., usuniętego karnie z zawodu adwokata, współpracującego z mec. Jakubem Sokólskim, synem wymienionego Mirosława Sokólskiego?”. Sokólski w ogóle żadnej informacji nie podał, tylko stwierdził, ze wniosek dotyczy prywatnych spraw sędziego Górskiego.

I spytałem też prokurator Barbarę Sobotkę, czy może do niej prezes Sokólski, jako organ reprezentujący Sąd na zewnątrz wysłał pismo sędziego Górskiego. No przecież sędzia pisze, ze został znieważony jako sędzia a nie jako „Bodek” prywatnie po pracy. Prok. Jarosław Wardak odpisał w dniu 18 maja 2016 roku, iż „Do Prokuratury Rejonowej w Siedlcach do dnia dzisiejszego nie wpłynęło pismo Prezesa Sądu Okręgowego w Siedlcach, przy którym przekazywałby on pismo Sędziego Sądu Okręgowego w Siedlcach Bogdana Górskiego ze sprawy II Ka 169/16 o zniesławieniu i znieważeniu tego sędziego przez J. P.”

Czy jest jasne, kto w tym wszystkim jest uwikłany po uszy? Sokólski w karanego przestępcę poprzez relacje rodzinne a Wickickieiwcz  Sokólskiego z powodu niedopełnienia przez niego obowiązków służbowych jako piastun organu Sądu Rejonowego w Siedlcach. Więckiewicz i Sokólski to kumple z kortów tenisowych. Czy teraz jest jasne, że prokuratorem okręgowym w Siedlcach powinien zostać człowiek o profilu zawodowym i osobistym jak ma nadzieję prok. Jarosława Wardaka jako najbardziej wiarygodnej osoby na podstawie powyższych cytatów z pism a nie „prymus” w kryciu kumpli i w tuszowaniu przestępstw medycznych Więckiewicz pchający się na stołek? Paweł Miter napisał w ostatnim artykule o decyzjach personalnych Min. Ziobro i osobie prok. Roberta Więckiewicza „Z takimi ludźmi przy odnowie polskiej prokuratury zmian na dłuższą metę prowadzić nie można – mówi nam jeden z prokuratorów.”. I pójdę z tym do sądu administracyjnego, że Więckiewicz mataczy przy prostej informacji publicznej kryjąc skórę Sokólskiego, który okazał się ochroniarzem dla skazanego przestępcy J. P. nawet kosztem sędziego Sądu Okręgowego w Siedlcach Bogdana Górskiego. Nie mogą Sokólski, Więckiewicz i przestępca, skazany J.P. chodzić razem na wolności. Jeden z nich winien siedzieć. Polska potrzebuje zmian, by przyszli nieskazitelni ludzie do prokuratury i sądów a nie towarzystwo trefnych „kolesi” z kortów tenisowych. Więckiewicz i Sokólski to tylko "zespół kolesi", by zacytować wypowiedź polityka. To „zespół kolesi”, siedleckich kolesi odpowiada za to, ze sędzia Bogdan Górski żali się, że wielokrotnie skazywany przestępca J.P. znieważa go… bezkarnie! Gwarantem bezkarności jest prezes Mirosław Sokólski, któremu skórę teraz chroni Więckiewicz.

 

 

 

 

Polskie ZOO
O mnie Polskie ZOO

Ludzie nie wierzą, że to co się zdarzyło miało miejsce. Ale się zdarzyło. Pani Sędzia Barbara Piwnik, była Minister Sprawiedliwości nazwała to "anomalią siedlecką" w wymiarze sprawiedliwości. Na blogu tym nie będzie nazwisk przestępców. Będą tylko nazwiska osób wypełniających funkcje publiczne i będące osobami publicznymi. Będę wyciągał ich pochowanych za organami Państwa. Tak jak nawołuje Leszek Balcerowicz. A za myśl przewodnią obieram pytanie europosła Wojciechowskiego "Czy sędzia Zych wzięła łapówkę?" A i słowa Adama Sandauera powtórzę jako moje "Ta strona poświęcona będzie skur..stwu. Oczywiście tylko i nie całemu. Za dużo tego w naszym państwie. Opisuje ona to co było moim losem. Każdej zamieszczonej informacji mogę dowieść i bronić dokumentami". Jednocześnie przepraszam za błędy literowe. Jestem po ciężkim paraliżu i czasem mam kłopoty ze wzrokiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka