TELAWIW OnLine: USA przyjęły ponowny wybór tzw. umiarkowanego polityka irańskiego Hassana Ruhaniego na prezydenta z nieukrywaną obojętnością. Sekretarz stanu Rex Tillerson, towarzyszący Trumpowi w jego bliskowschodniej wyprawie, wyraził nadzieję – co wyglądało raczej na kpinę - że Ruhani zahamuje ekspansję irańskiego terroru w świecie arabskim.
@
USA wiedzą doskonale, że uchodzący dawniej za „perskiego Gorbaczowa” wiecznie uśmiechnięty Ruhani to jedynie parawan, za którym rządy żelazną ręką sprawuje fanatyczny mułła Ali Chamenei i podległy mu korpus „strażników rewolucji”. Ta ohydna formacja kontroluje ponad 40% gospodarki krajowej, narusza po cichu układ atomowy z 2015 roku i realizuje zakazany przez ONZ program rozwoju rakiet balistycznych. Ta sama mordercza horda odpowiedzialna jest za ekspansję terroru w celu podporządkowania sobie upadłych państw, Iraku, Syrii i Jemenu, podobnie jak uczyniła to już dawniej z Libanem. Donald Trump nie zamierza naśladować Obamy, który całkowicie odwrócił porządek rzeczy, wybierając sojusz z Iranem, zamiast tradycyjnych związków z prozachodnimi reżimami arabskimi. Obecna wizyta Trumpa u Saudyjczyków znamionuje, że fatamorganę Obamy rozwiał pustynny wiatr.
@
FOTA DNIA: Donald Trump na spotkaniu z prezydentem Sisim zapowiedział, że odwiedzi niedługo Egipt – inaczej niż Obama, który popierał skrajne „Bractwo Muzułmańskie”, dopatrując się w nim jutrzenki demokracji :)...
TELAWIW OnLine: Prezydent USA Donald Trump w 30-minutowym przemówieniu wygłoszonym w drugim dniu wizyty w Rijadzie wezwał zgromadzonych tam liderów ponad 50 krajów arabskich i islamskich do wspólnej walki z „ekstremizmem i terrorem islamskim”. Według niego należy odizolować Iran będący głównym sponsorem terroru na Bliskim Wschodzie i odciąć źródła finansowania terrorystów spod znaku „IS, Kaidy, Hezbollahu i Hamasu”. Reasumując - Trump w swoim pierwszym zagranicznym wystąpieniu powiedział znacznie więcej i ostrzej niż jego noblowski poprzednik Obama we wszystkich beznadziejnych spiczach razem wziętych...
TELAWIW OnLine: Wyraźnie nadaktywny ostatnio nowy prezydent Francji Emmanuel Macron zaliczył w weekendzie roboczy dinnerek z włoskim premierem Paolo Gentilonim w Élysée; w mijającym tygodniu odwiedził już Merkelową w Berlinie, wtrynił lunczyk z Tuskiem też w Élysée i wyskoczył do Afryki (Mali) Chodzi głównie o słynną integrację europejską, ktorej zagraża złowrogi kryzys migrancki - wszystko to przed szczytem G7 w dniach 26-27 maja w Taorminie na Sycylii, gdzie pojawi się też Donald Trump & Co. po zaliczeniu roboczych wizyt w Saudii, Izraelu, Watykanie i Brukseli. @ BTW migrantów - gościnny z natury sycylijski port w Taorminie tylko wyjątkowo w dniach szczytu G7, ze względów bezpieczeństwa, będzie zamknięty dla kursujących z Libii regularnie statków zapchanych migrantami murzyńskimi i arabskimi. Tylko w czwartek i piątek do Włoch (i Hiszpanii) przybyło 4400 nowych Europejczyków; obecne średnie tempo wynosi 2500 dziennie ze względu na spokojne nad wyraz i błękitne wody Méditerranée.
TELAWIW OnLine: Donald Trump zawarł z Saudami gigantyczną umowę na dostawy sprzętu wojskowego wartości ok. 110 mld USD. Wg mnie brzmi to zbyt bombastycznie, aby mogło być prawdziwe i przypomina raczej dziwaczne księżycowe kontrakty zawierane co i raz przez Putina z Chińczykami, opiewające na dziesiątki miliardów dolców w niezbyt dającej się przewidzieć przyszłości. Tak czy owak, w przypadku USA jest to perspektywa zapewnienia już w niedługim czasie tysięcy miejsc pracy „niebieskim kołnierzykom”, czyli głównym zwolennikom Trumpa. To z kolei – przed wyborami kongresowymi w 2018 – zniechęci zapewne tych spośród republikańskich polityków, którzy skłonni byliby ewentualnie sekundować ruchom zmierzającym ku impeachmentowi...45. prezydenta USA w związku z przypisywanymi jego ekipie przedwyborczymi konszachtami z Rosją. Dzięki tej transakcji wzmocni się dodatkowo lobby zbrojeniowe, tak aby skutecznie chronić Trumpa przed zawziętymi atakami „deep state”. - (wykorzystanie tylko za ew. zgodą serwisu TLV OnLine).