Gdy pod koniec stycznia Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku o likwidacji przesłanki eugenicznej to ponownie nasiliły się protesty Strajku Kobiet.
W związku z tym należy się poważnie zastanowić dlaczego ludzie na świecie i coraz więcej ludzi także w Polsce popiera aborcję na życzenie, która oczywiście jest morderstwem.
Są dwa powody główne choć trochę powiązane ze sobą. Jest to sprawa psychologiczna, ludziom łatwiej jest zabić muchę niż psa, łatwiej jest zabić psa niż człowieka, łatwiej jest komuś zlecić zabójstwo niż osobiście przystawić nóż do gardła; wniosek z tego jest taki że dziecko które jest dla ludzi niewidoczne gołym okiem łatwo jest wytłumaczyć że go nie ma a skoro nie ma to można w ten sposób uargumentować skrobankę.
Jak już wspomniałem powyżej w pierwszym powodzie psychologicznie dla ludzi coś co nie widać gołym okiem to tego nie ma, nie istnieje. Z podobnych pobudek bierze się ateizm, skoro Boga nie widać gołym okiem to według ateistów On nie istnieje. Zatem to czy dziecko w łonie matki istnieje czy nie istnieje to najczęściej kwestia wiary. Zwolennicy aborcji uważają że gdy dziecko które jest w brzuchu matki nie istnieje, ponieważ nie widać go gołym okiem. A z tego powodu że aborcja to obecnie kwestia wiary dlatego jest tak wykorzystywana do podziałów politycznych jako temat zastępczy.
Oczywiście są też naukowe dowody na to że dziecko w brzuchu istnieje, wszakże się rozwija wraz z terminem porodu i też odczuwa ból.
Dlatego argumenty religijne typu: V przykazanie, Bóg nie chce żeby było aborcji nie zadziałają nawet dla katolika (no chyba że przestraszy się go piekłem i wtedy ze strachu przed potępieniem będzie przeciw aborcji ale problem jest w tym że dość mało katolików wierzy w istnienie wiecznego piekła a jeśli już to tylko dla zbrodniarzy typu Hitler, Stalin), natomiast argumenty logiczno-naukowe mogą przekonać do stanowiska przeciwko aborcji nawet ateistę.
Oczywiście zatwardziałych zwolenników aborcji nie przekona nic, ale może i w nich zostanie przynajmniej zasiane ziarno wątpliwości.
