Dzisiaj mija 75 rocznica Rzezi Wołyńskiej, ludobójstwa od 100 tyś do nawet 200 tyś Polaków zamordowanych w bestialski sposób. Wobec tego należy się dokładniej przyjrzeć temu w którą stronę idzie obecna Ukraina.
Dzisiejsi potomkowie ludobójców z UPA i OUN uważają ich za bohaterów (także na szczeblu państwowym), często można spotkać pomniki i ulice imieniem Stefana Bandery, ukraiński rząd nie zgadza się nawet na ekshumacje ofiar. Widzimy że Ukraina idzie w stronę banderyzacji. Ta oficjalna ideologia forsowana za naszą południowo-wschodnią granicą jest wroga Polsce. Jednak zarówno obecny rząd PiS-u jak i poprzedni PO/PSL nie widzieli w tym nic złego, nie reagują na to, mało tego to dają im ,,pożyczki" finansowe. A to wszystko tylko dlatego że Ukraina jest w konflikcie z Rosją i z tego powodu wydaje się że mają specjalne pozwolenie na antypolskie ekscesy. Choć Rosja nie ma również czystego sumienia i też popełniła wiele zbrodni na Polakach np. zbrodnia w Katyniu; w Rosji do dzisiaj czci się Stalina a Putin uważa że ,,rozpad ZSRR był najtragiczniejszym wydarzeniem XX wieku"; Rosja dokonała agresji na Ukrainę a wcześniej na Gruzję to jednak nie powinno się usprawiedliwiać Ukrainy z powodu rusofobii gdyż to nie może przynieść niczego dobrego.
Stosunki polsko-ukraińskie powinny się opierać na prawdzie, Ukraińcy muszą zrozumieć że nie mogą robić bohaterów ze zbrodniarzy. Nie można tworzyć przyszłości bez prawdy o przeszłości.
