Tytułowa większość niezgodna z matematyką jest prawdziwa, o ile jest się np. "Mniejszością Niemiecką" w Polsce. "Mniejszość Niemiecka" uzyskała w tych wyborach 0,2 % (32.462 głosy) i ma jednego posła w sejmie. Komitet Wyborczy Liga Polskich Rodzin 1,3% (209 171 głosów) i nie ma reprezentanta.
Jak nazywa się szykanowanie lub faworyzowanie ludzi ze względu na narodowość?
Czy w sejmie zasiadają partie polityczne, czy przedstawiciele narodów zamieszkujących terytorium kraju?
Kto negocjował z państwem niemieckim takie zapisy w polskim prawie?
Dlaczego Polacy w Niemczech (2 mln ludzi) nie mają żadnych szans na takie przywileje?
Sześcio i pół krotnie większe poparcie nie daje posła na sejm. Oczywiście tak niesprawiedliwe zasady "gry o sejm" były znane przed wyborami i trudno się temu dziwić, ale warto o tym przypomnieć mając na uwadze 50-lecie Związku Wypędzonych uhonorowanego obecnością pani kanclerz Anieli Merkel i "sukcesy" polskiej dyplomacji i polskiego parlamentu w ogóle.
Czy Niemcy w Polsce mają niejednolite poglądy polityczne (i mogą je wyrażać w istniejących bądź utworzonych na nowo partiach), czy uznajemy i podtrzymujemy w świetle prawa, że Niemcy w Polsce mają do zaoferowania jedną politykę - politykę niemiecką?
Jak będą wyglądały wybory samorządowe, gdy Niemcy uzyskają po wyrokach "unijnych sądów" prawo do majątków na terenie Polski, a zgodnie z brukselskim prawem obowiązującym w Polsce, będą wówczas mogli głosować w wyborach lokalnych? Czy będą głosować zgodnie z "polityką niemiecką" czy też jedni na socjalistów, inni na komunistów, jeszcze inni na "liberałów", a ktoś nawet na zwolenników wolności?
Wszystko zapewne dopełni się, "dzięki" panu Lechowi Kaczyńskiemu, utrzymywanemu przez nas w podatkach prezydentowi i stanie się bardziej jasne po nowym 13 grudnia, jaki nam zafundował swoim specyficznym sprawowaniem najwyższego w Polsce urzędu.
*
p.s.: Niemieccy socjaliści bardzo zadowoleni z wyniku wyborów i zgody PO na socjalistyczną Kartę Praw Podstawowych.
Cieszę się z porażki Ligi Polskich Rodzin, która nie wejdzie do Sejmu, następny etap to ich zniknięcie z Parlamentu Europejskiego - powiedział we wtorek na konferencji prasowej szef frakcji europejskich socjalistów Martin Schulz.
http://tiny.pl/1vcf