catrw catrw
389
BLOG

Ile zarabia Łukaszenka na przemycie ludzi do UE?

catrw catrw Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Ile zarabia Łukaszenka na przemycie ludzi do UE? 


To co dzieje się na granicy Polski, granicy UE z Białorusią to wojna hybrydowa przeciwko europejskiej demokracji. Obrona polskiej granicy ma charakter obronny europejskiej demokracji.

Taką rolę Polsce wyznaczył Bóg...W 1920 roku Polska broniła europejskiej demokracji, we wrześniu 1939 roku było podobnie i teraz także...

Dla władz Białorusi sprawa emigrantów to zarobek podobnie jak dla wielu rządów z Ameryki Łacińskiej.


Joe Biden otrzymał raport CIA dotyczący przemytu emigrantów do USA...
A teraz trochę danych.
Politycy i inni przemytnicy ludzi w Kolumbii pobierają co najmniej 170 dolarów za sztukę, nie po to, aby dotrzeć do USA, ale po prostu przedostać się przez kolumbijską dżunglę w drodze do Panamy. A to tylko dla przewodnika. Pakiet all inclusive kosztuje 500 USD lub więcej. Liczba ludzi przekraczających ten teren w 2023 roku już wyniosła 360000.

Prosta arytmetyka

170 USD * 360 000 = 61 200 000 USD

500 USD * 360 000 = 180 000 000 USD

Kolumbijscy politycy i ich pomocnicy zarobili w tym roku od 61 do 180 milionów dolarów na sprzedaży usług, które administracja Bidena obiecała zakończyć.
Politycy pobierają miliony za wysyłanie migrantów do USA.
To tylko przejście między Panamą a Kolumbią. W drodze do USA dochodzą dalsze koszty.


„...Na każdym kroku przez dżunglę można zarobić pieniądze.
Rejs łodzią do lasu deszczowego: 40 dolarów. Przewodnik po zdradliwej trasie, gdy zaczniesz iść: 170 dolarów. Tragarz do noszenia plecaka przez błotniste góry: 100 dolarów. Talerz kurczaka i ryżu po mozolnej wspinaczce: 10 dolarów. Specjalne pakiety all-inclusive, które sprawią, że niebezpieczna jazda będzie szybsza i bardziej znośna, z namiotami, butami i innymi potrzebami: 500 USD lub więcej.
Setki tysięcy migrantów przedzierają się teraz przez skrawek dżungli znany jako Darién Gap, jedyna droga lądowa do Stanów Zjednoczonych z Ameryki Południowej, w rekordowej fali, którą administracja Bidena i rząd kolumbijski obiecały powstrzymać.
Ale gratka tutaj na krańcu kontynentu jest po prostu zbyt duża, by ją pominąć, a przedsiębiorcy stojący za migracyjną gorączką złota nie są podziemnymi przemytnikami ukrywającymi się przed władzami...
"Zorganizowaliśmy wszystko: wioślarzy, przewodników, nosicieli toreb" - powiedział Darwin García, wybrany członek zarządu społeczności i były radny miejski w Acandí, kolumbijskiej gminie przy wejściu do dżungli.
Powiedział, że wędrówka migrantów gotowych zaryzykować wszystko, aby dotrzeć do Stanów Zjednoczonych, jest "najlepszą rzeczą, jaka mogła się przydarzyć" biednemu miastu takiemu jak jego...”






....

catrw
O mnie catrw

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka