Nowe ustalenia dotyczące ataku na Arabię Saudyjską
Już wcześniej służby Iranu przeprowadziły grę wywiadowczą przeciwko Arabii Saudyjskiej.
Wywiad Saudów przegapił te informacje albo jest na bardzo niskim poziomie…
Służby w Polsce dostrzegły tą grę operacyjną, gdyby Saudowie mieli służby na polskim poziomie nie doszłoby do tych wydarzeń….
Dwa poprzednie ataki dronów z Iranu na Arabię Saudyjską był typowym bojowym zwiadem...
Ataki, które miały miejsce w dniach 14 maja i 17 sierpnia 2019 r., zapewniłyby Iranowi informacje wywiadowcze dotyczące saudyjskich operacji nadzoru powietrznego podczas testowania bojowego uderzenia uzbrojonych dronów i pocisków manewrujących. Ataki te powinny zaalarmować Saudyjczyków do szybkiego poprawienia lokalnej obrony powietrznej w kluczowych „punktach pośrednich” transportu ropy, takich jak Abqaiq….Sprzęt mieli w magazynach (wiatach)...
Hołota w Polsce śmiała się kiedy minister Antoni Macierewicz i „chłopcy” którzy byli na misjach w Iraku i Afganistanie mówili o dronach…..To niebezpieczna broń..
Wyjaśniające etykiety pomagają zdefiniować kluczowe problemy wojskowe i technologiczne we wszystkich trzech atakach na Arabię Saudyjską. Dron jest slangiem dla bezzałogowego statku powietrznego. UAV może być autonomiczny (samokierujący i kontrolowany) lub zdalnie pilotowany (RPV) z cyfrowymi łączami łączącymi UAV i pilota. Trzy dekady temu UAV i pociski manewrujące były odrębnymi gatunkami, ale technologia zatarła pewne różnice. Irańskie „drony samobójcze”, które uderzył w cele, są funkcjonalnie wolnymi, tanimi pociskami naprowadzanymi, pojawił się termin Bezzałogowy System Lotniczy (UAS).
Przechodząc do poprzednich ataków: 14 maja „ładunki wybuchowe” wysadziły w powietrze dwie przepompownie na rurociągu wschód-zachód łączącym wschodnią Arabię Saudyjską z portem Morza Czerwonego w Yanbu.
Rurociąg, na południe od Iraku, został szybko naprawiony. Atak miał miejsce dwa dni po tym, jak agenci irańscy zaatakowali dwa tankowce, inny rodzaj petro-celu. Tankowce znajdowały się w pobliżu Cieśniny Hormuz w Zatoce Perskiej, geograficznym punkcie zwrotnym żeglugi. Yanbu jest alternatywną trasą eksportową omijającą Hormuz. Wiadomość geopolityczna dostarczona przez drona jest oczywista.
Niektórzy komentatorzy spekulowali, że atak przyszedł z Iraku, a nie z Jemenu. Drony atakują z północy, a nie z dalekiego zachodu? Być może. Proirańskie bojówki Hezbollahu atakują zachodni Irak.
17 sierpnia 10 uzbrojonych UAV uderzyło w „super-giganta” pole naftowe Shaybah we wschodniej Arabii Saudyjskiej na skraju pustyni w pobliżu granicy ze Zjednoczonych Emiratami Arabskimi. Dziesięć przybywających prawie jednocześnie dronów, sygnalizuje skoordynowany atak. Drony przeleciały 1000 kilometrów od Jemenu; uderzyły w infrastrukturę, ale nie zakłóciły produkcji.
Saudyjscy urzędnicy nazwali to „największym atakiem”, jaki kiedykolwiek przeprowadzono przeciwko królestwu. Przypomniało to atak dronem dalekiego zasięgu z lipca 2018 roku na lotnisko Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Rebelianci z Jemenu Houthi twierdzili, że zrobiły to drony Sammad-3 (rzekomy zasięg 1400 kilometrów). ZEA odrzuciły atak Sammad-3 to irański projekt.
Dlaczego warto atakować Abqaiqa i Khuraisa?
Abqaiq, który przetwarza około 7 milionów baryłek ropy dziennie w celu usunięcia zanieczyszczeń przed eksportem, jest globalnym punktem zwrotnym energii. Jest to także cel stały wypełniony lotnymi substancjami gotowymi do wybuchu. Khurais jest drugim co do wielkości polem naftowym Arabii Saudyjskiej i pompuje około 1,5 miliona baryłek dziennie. Zniszcz je, a ceny ropy gwałtownie wzrosną. Po ataku ceny ropy wzrosły...
Źródła medialne informują o ponad 20 dronach i atakach rakietowych, zdjęcia z USA to pokazują. Abqaiq zaliczyło 17 trafień, a Khurais co najmniej dwa.
Houthis szybko stwierdził, że rozpoczęli ataki. Jednak, aby uderzyć w Abqaiq, jemeńskie UAV muszą pokonać 1300 kilometrów na prostej drodze. To jest technicznie wątpliwe...
Media podają, że amerykańscy urzędnicy uważają, że kombinacja dronów i pocisków naprowadzanych użytych w ataku została wystrzelona z terytorium Iranu. Stany Zjednoczone dysponują zasobami satelitarnymi i elektronicznymi, które potwierdzają to...
Drony i pociski wystrzelone z południowo-zachodniego Iranu przeleciały tylko 600–650 kilometrów, przelatując nad terytorium Kuwejtu lub Iraku.
Krótsze odległości zwiększają prawdopodobieństwo jednoczesnego przybycia wielu UAV, ułatwiając koordynację ataków. Obwodowe trasy niskiego poziomu pomagają maskować miejsca uruchamiania. Atak z nieoczekiwanego kierunku może pomóc w uniknięciu radaru obrony powietrznej i wykrywaniu nadzoru.
Ameryka energetycznie jest bezpieczna ten atak uderzył przede wszystkim w UE i rynki azjatyckie..
https://www.salon24.pl/u/r8w8b8j8/985728,kilka-uwag-dotyczacych-ataku-na-rafinerie-w-arabii-saudyjskiej
https://twitter.com/i/status/734861566479306753
,,,
