Ambroz z Pixabay
Ambroz z Pixabay
Rafał Osiński Rafał Osiński
626
BLOG

Czy Hołownia i posłowie posłuchają księdza? A może urządzić bojkot?

Rafał Osiński Rafał Osiński Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
- Nie wyobrażam sobie opłatka sejmowego wśród polityków, którzy siebie nawzajem szczerze nienawidzą - stwierdził ks. Andrzej Kobyliński (prof. Uniwersytetu Kard. S. Wyszyńskiego), który uważa, że tworzenie takiej fikcji w trakcie obecnej wojny politycznej szkodzi religii, stając się pustym obrzędem, bez religijnej mocy i powagi. Czy parlamentarzystów będzie stać na odrobinę przyzwoitości i rezygnację z przedświątecznej maskarady?

Sejmowy "opłatek" jest planowany na najbliższy tydzień, zatem niedługo przekonamy się. Będą też głosy, że przecież "opłatki" w wielu instytucjach nie mają nic wspólnego z religijnością i są tylko formą tradycji, więc ks. Kobyliński przesadza.

A może wzorem sekularyzacji przedświątecznych spotkań choćby w tych szkołach, gdzie zrezygnowano z opłatków na stołach jako elementu wywołującego podobno dyskomfort u niechrześcijan, również w parlamencie tak zróżnicowanym światopoglądowo nie warto udawać powszechności chrześcijaństwa w Polsce? I wystarczy urządzić na przykład "Święto Choinki" (ubieranie choinki - jako zwyczaj wywodzący się z tradycji ewangelickiej - nie będzie przynajmniej drażnił ludzi przeczulonych triumfalizmem katolicyzmu).

Jest kilka alternatyw, lecz żadna oczywiście nie zadowoli wszystkich. To opcjonalnie (i naprawdę szczerze) połączyłby przedświątecznie parlamentarzystów bojkot przedświątecznego "opłatka", "Święta Choinki" lub pokrewnej "imprezy"? Wybierając taki wariant, parlamentarzyści o przekonaniach chrześcijańskich powołaliby się na apel ks. Kobylińskiego, aby nie przyczyniać się do profanowania tradycji religijnej, zaś wyznawcy innych konfesji oraz ateiści bojkotowaliby pod hasłem walki o świeckość państwa i wyswobodzenie spod wpływów Kościoła.

Szymonowi Hołowni - który na stanowisku marszałka sejmu (nie mając wcześniejszego doświadczenia parlamentarnego) radzi sobie sprawnie - jednak cały czas blisko do celebrytyzmu, a tzw. "opłatek" w sejmie byłby okazją do umoralniającej gadki na temat służby, przełamywania animozji, przebaczenia oraz podobnych pojęć (w jakie jeszcze na szczęście część ludzi wierzy, chociaż niekoniecznie zostają oni posłami i senatorami). Dlatego mimo iż marszałek Hołownia chyba już przekonał się, że polityka ma niewiele wspólnego nawet z bardzo szeroko rozumianym duchem chrześcijaństwa, może ulec pokusie skorzystania z bożonarodzeniowej okazji do quasi-kaznodziejskiego wystąpienia. Na pewno w tym przypadku poseł Grzegorz Braun nie wpadnie z gaśnicą. Ale przydałby się Jezus, aby powywracał obłudnikom stoły.

Rafał Osiński

Sprawy edukacyjne, ochrony zdrowia, społeczne i kościelno-religijne to bliskie tematy. Ale nie tylko. Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości. Prowadzę kanały: https://www.youtube.com/@RafalOsinski-Czlowiekiembyc https://twitter.com/RafalOsinski_

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo