Vidhyarthi Darpan z Pixabay
Vidhyarthi Darpan z Pixabay
Rafał Osiński Rafał Osiński
3927
BLOG

ZNP nie broni nauczycieli ani logiki! Polemika z prezesem Broniarzem

Rafał Osiński Rafał Osiński Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Sławomir Broniarz w wywiadzie na www.salon24.pl podkreśla, że według Związku Nauczycielstwa Polskiego, stosowanie tzw. antyprzemocwej „ustawy Kamilka” stanowi „wymóg absolutnie poza sporem” i należy jej w pełni przestrzegać. Tymczasem przedstawicielki ministerstwa edukacji publicznie zachęcają do bardziej elastycznego i rozsądkowego podejścia, ponieważ już chyba wiedzą, iż to w wielu fragmentach następny bubel prawny - chociaż wprowadzony przy nadzwyczajnej jednomyślności głównych sił politycznych. Jednak Broniarz broni wprowadzanej biurokracji.

Dawno nie czytałem stanowiska formalnego przedstawiciela jakiegoś środowiska zawodowego, które byłoby tak sprzeczne z interesami środowiska. Przecież skoro oświatowe "doły" (przepraszam za taki skrót myślowy) boją się oficjalnie krytykować przepisy (na których jednak w bezpośrednich nieformalnych rozmowach nie zostawiają „suchej nitki”), to właśnie w ich imieniu powinny grzmieć związki zawodowe.

Nowa antyprzemocowa ustawa wymaga, aby nauczyciel był nie tylko weryfikowany jako osoba niekarana, ale też sprawdzany, czy nie widnieje w rejestrze sprawców przestępstw na tle seksualnym (chociaż gdyby był skazany jako sprawca takiego przestępstwa, widniałby przecież jako osoba karana i automatycznie z tego tytułu nie mógłby podjąć pracy). Natomiast wszystkie inne osoby mające kontakt z uczniami (osoby z zewnątrz prowadzące zajęcia profilaktyczne, rodzice stnowiący dodatkową opiekę na wycieczkach, personel obsługi, itp.) muszą być sprawdzane wyłącznie w rejestrze sprawców przestępstw na tle seksualnym. Tyle że ustawodawca nie określił, jak długo ważna jest taka weryfikacja: 10 lat, rok, miesiąc czy… jeden dzień. W konsekwencji szkoły stosujące literalnie ten przepis tę samą osobę współpracującą ze szkołą na przykład na podstawie umowy zlecenia lub wykonującą zadania na terenie szkoły jako przedstawiciel samorządu, organizacji pozarządowej a nawet… policji powinny sprawdzać każdorazowo – nawet kilka razy w miesiącu. Ponadto szkoły musiały przygotować nowe standardy, które podlegają kontroli zewnętrznej, ewaluacji wewnętrznej, itd. A organizując wyjazd z uczniami, nauczyciele muszą sprawdzić, czy góralka prowadząca pensjonat na pewno również posiada takie standardy ochrony małoletnich przed krzywdzeniem. Takie wymogi popiera ZNP?!

Trzeba podkreślić, że każdorazowo nauczyciele odpowiadają za uczniów. Nauczycielowi nie wolno samodzielnie pozostawić dzieci ani młodzieży z żadnym zewnętrznym realizatorem zajęć. To po co te ciągłe weryfikacje? Nauczyciel słyszy, co dzieje się podczas zajęć i do czego motywują prowadzący profilaktykę czy przedstawiający uczniom jakiekolwiek inne treści historyczne, turystyczne, itp. I zawsze może zareagować.

W ostatnich miesiącach sprawa standardów ochrony małoletnich przed krzywdzeniem dosłownie spędza sens z powiek dyrektorom, nauczycielom oraz specjalistom (pedagogom i psychologom). Bo od października mają być kontrole. A pracownicy oświaty są nauczeni, że weryfikuje się papiery – nie zaś realne działania na rzecz uczniów. Okazuje się, że nawet uspokajający ton wypowiedzi ludzi z ministerstwa nie wystarcza.

Nowe standardy ochrony małoletnich przed krzywdzeniem nie są w oświacie nikomu do niczego potrzebne. Wcześniejsze przepisy zobowiązywały do powiadamiania organów ścigania lub sądów o przypadkach zagrażających zdrowiu lub życiu dzieci. To właśnie "wąskim gardłem” w systemie są sądy, jakie wymagają nowych procedur – zamiast pełnej niezawisłości i możliwości swobodnej oceny faktów przez sędziego. Przecież w ostatnich bulwersujących sprawach zakończonych tragediami dzieci tam zazwyczaj wykazywano się opieszałością.

Szkolnictwo dotyka systemowo fobia pedofilii i nadużyć seksualnych. Owszem, zagrożenie pedofilią jest realne, lecz marginalnym wobec wielu innych o wiele bardziej powszechniejszych. A „ustawa Kamilka” i nowe standardy utrudniają działania profilaktyczne zarówno ze strony podmiotów zewnętrznych, jak nauczycieli. Zgodnie z nowymi przepisami nauczycielowi nie wolno kontaktować się z uczniami żadnymi prywatnymi kanałami (co było dotąd częste). Nauczyciele nie posiadają służbowych telefonów, a ich praca to nie tylko godziny dydaktyczne w klasach szkolnych. Czy prezes ZNP, który od 26 lat pełni funkcję etatowego związkowca na stołku ogólnopolskiego szefa, zapomniał, jak wyglądają realia szkoły, kiedy uczył historii w dawnym województwie skierniewickim? No tak, wtedy nie było jeszcze telefonów komórkowych ani internetu.

Ponadto w wywiadzie Sławomir Broniarz ewidentnie dyskryminuje pedagogów. Chyba powinien wiedzieć, że nauczyciele od klasy czwartej szkoły podstawowej wzwyż nie są pedagogami, zaś specjalistami od pomagania w szkołach są właśnie pedagodzy i psycholodzy. I określone ogólnopolskim rozporządzeniem zadania obu tych profesji są identyczne. Na terenie szkoły pedagog może udzielać identycznej pomocy jak psycholog. Tymczasem dla szefa ZNP jedyną bolączkę stanowi brak psychologów. Poddaje się tym samym magii słowa „psycholog”, jakoby przedstawiciel tego zawodu był cudotwórcą na wszelkie bolączki. Osobiście poznałem zawodowo trochę dobrych, ale też niemało kiepskich psychologów. I przypominam sobie rozmowę z dyrektorką łódzkiej szkoły podstawowej, kiedy relacjonowała przebieg rozmowy z pewną dziennikarką, która oczekiwała, iż dyrektorka będzie wyrażała radość, że jej szkoła ma psychologa. Mimo sceptycyzmu dyrektorki zdystansowanej od takiego nastawienia, następnego dnia w gazecie i tak ukazał się tytuł, jakoby kierowała szczęśliwą szkołą, „bo ma psychologa”.

Więcej o naszych polskich absurdach na You Tube „Rafał Osiński – Wnikliwy Kanał” a na temat zastraszenia pracowników szkół w linku: https://www.youtube.com/shorts/d06Dzq8KNIw

Rafał Osiński


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj19 Obserwuj notkę

Sprawy społeczno-polityczne i kościelne, edukacja, ochrona zdrowia to bliskie tematy. Ale nie tylko. Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości. Prowadzę kanały na You Tube oraz X: @RafalOsinski-Czlowiekiembyc @RafalOsinski-psychoedukacja https://twitter.com/RafalOsinski_

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo