W piątek 27 września ulicami Warszawy w południe przejdzie pokojowy, ale mocny marsz. Tak zapowiadają organizatorzy Protestu Rodziców Przeciw Alienacji Rodzicielskiej. Przed Ministerstwem Sprawiedliwości zaplanowano manifestację oraz przemówienia. W maju br. ministerstwo obiecało rodzicom prace nad zmianami w prawie, które pomogą rozwiązać ich problem, jednak na razie brak konkretów. Dodatkowo w tle dziwaczna walka ideologiczna.
Alienacja rodzicielska polega na bezpodstawnym izolowaniu od własnych dzieci najczęściej jednego z rodziców po rozpadzie związku rodziców, kiedy silniejszy rodzic stawia drugiemu irracjonalne zarzuty wobec otoczenia i różnych instytucji (również w sądach rodzinnych, które – o dziwo – nie stosują kar za podawanie kłamstw), ale co najgorsze: oczernia rodzica wobec ich wspólnego dziecka. Dzieci zazwyczaj tylko na początku próbują stawiać opór, ale zdane na łaskę tego silniejszego rodzica często przyjmują jego sposób widzenia i zaczynają powtarzać dziwaczne treści; np. „Nigdy mi nie pomagałeś”, „Jesteś złym człowiekiem”, „Nikt ciebie nie lubi”, „Nie kochasz mnie” – chociaż wcześniej wielokrotnie miały dobre i ciepłe relacje z matką lub ojcem obecnie w odtrąceniu. Jednocześnie przesadnie gloryfikują rodzica, z którym mieszkają, nie dostrzegając żadnych jego wad.
Rodzice alienujący zazwyczaj czynią to w samotności z zemsty za rozpad związku albo kiedy chcą pozbyć się drugiego rodzica z pola widzenia dziecka, gdy założyli nowe związki i biologiczny ojciec bądź biologiczna matka swoją obecnością w życiu dziecka mogą zburzyć idylliczny obraz nowego „gniazda rodzinnego”.
Sądy rodzinne takie sprawy rozpoznają latami. Nierzadko zanim sędziowie dostrzegą prawdę, więź z jednym rodzicem (a także babciami i dziadkami z jego strony) rozpada się. Organizatorzy protestu podkreślają, że system sądownictwa rodzinnego wymaga reformy, aby nie pozwalał na takie „granie dziećmi”. Doświadczają, iż w mniejszości sędziowie, którzy potrafią działać sprawniej i szybciej, a zarazem bardziej wnikliwie i efektywnie – zamiast czekania, jakoby problemy same miały rozwiązać się.
Błędem systemu jest swoisty konkurs na „lepszego rodzica” po rozpadzie związku małżeńskiego lub nieformalnego, podczas gdy w większości sytuacji opiekę i wychowanie oboje rodzice mogliby podzielić między siebie. Organizatorzy protestu uważają, że częściej powinna być wprowadzana tzw. opieka naprzemienna, kiedy każdy z rodziców po połowie spędza czas z dzieckiem. Taka praktyka jest powszechnie stosowana w wielu krajach zachodnich.
Na przeszkodzie do realizowania postulatów alienowanych rodziców staje część skrajnych środowisk feministycznych, które twierdzą jakoby to mężczyźni – sprawcy przemocy wymyślili sobie „alienację”. Środowiska te zdobyły nawet poparcie w UE i obecnie w Polsce powstał nieformalny klincz. Najprawdopodobniej rządzący i niektóre podmioty zajmujące się pomaganiem dystansują się od rozwiązania problemu, nie chcąc w niczym wypowiedzieć się w kontrze wobec dokumentu z UE, jaki wskazuje na konieczność wycofania z języka sądów i specjalistów pojęcia "alienacji rodzicielskiej". Tyle że jest to zalecenie „Grupy Ekspertów do spraw Przeciwdziałania Przemocy wobec Kobiet i Przemocy Domowej”; już w samej nazwie widać dziwaczne ideologicznie założenie, jakoby ofiarami przemocy nigdy nie mogli być mężczyźni.
Natomiast organizatorzy protestu zaznaczają, że przecież alienacja dotyka nie tylko ojców i dziadków, ale czasem także matek i babć. Nie przeczą, iż zdarzają się przypadki przemocy wobec dzieci ze strony rodziców wobec dzieci, jednak zarzuty wobec nich nie zostały nigdy udowodnione i opierają się na wymysłach. Alienacji doświadczają matki i ojcowie, których drugi rodzic ani dziecko wcale nie obawiają się; gdyby naprawdę stanowili zagrożenie, nikt nie odważyłby się na prowadzenie przeciw nim takich gier. Natomiast gry ze strony alienatorów w konsekwencji najbardziej szkodzą dzieciom.
Rafał Osiński
Więcej materiałów na temat alienacji rodzicielskiej na kanałach You Tube: Rafał Osiński – Wnikliwy kanał oraz Rafał Osiński – psychoedukacja
Sprawy społeczno-polityczne i kościelne, edukacja, ochrona zdrowia to bliskie tematy. Ale nie tylko.
Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości.
Prowadzę kanały na You Tube oraz X:
@RafalOsinski-Czlowiekiembyc
@RafalOsinski-psychoedukacja
https://twitter.com/RafalOsinski_
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo