rzad podjął decyzję ze 2000 KWh bedzie kosztowac tyle samo w przyszlym ro0ku co obecnie.
Zerkam na salon24 i czytam że to bardzo, bardzo źle. Wygląda na to, że nie powinien...
W Warszawie mam dość spore mieszkanie z czterema lokatorami. Specjalnie nie oszczędzamy (mi sie wydaje ze prowadzimy się wręcz rozrzutnie. To przez erkową: nasz dobrobyt i bezpieczeństwo budowalismy przez lata na jej w miare dobrze płatnej pracy i mojej skłonności do oszczędności ;).
Efekt: nie przebijamy 350 kWh/2miesiące (tak nas rozlicza elektrownia).
Mimo różnych sprzetów AGD, tych intensywnie eksploatowanych pralek, zmywarek, kuchenek tp
A wiec będzie mała nadwyżka ponad te 2000kWh, a może nie będzie.
Nie mamy w domu sauny i podgrzewanego basenu.. może to dlatego..
Komunikat rządowy mnie osobiście ucieszył.
Rodos: właśnie wróciłem z pobytu piatkowo/sobotniego. grzybów nadal zero :((
Na dworzu rześko: o 19:00 osiem stopni, nad ranem było pięć.
a domek cirka 50m2, klasycznie letniskowy, zero ociepleń, technologia z lat 80tych.
swoje lata ma, w środku zaś zero energooszczednych urzadzen.
trzy osoby dogrzewały sie dwoma piecykami elektrycznymi, gorąca woda cały czas
z bojlera. grzanki z grzankowicy, czajnik elektryczny w normalnym użyciu,
lodówka, światło, erkowa jeszcze złapała sie za kosiarkę. szaleństwo .
szalenstwo zeżarło 14 kWh.
14 kWh *365 dni.. > 2000kWh. dramat!
Ino że na letniskowej działce, w letniskowym domku
nie przebywa się 365 dni w roku. i już na pewno nie w sezonie zimowym.
(a w sezonie letnim się nie grzeje. serio.).
My kończymy sezon w połowie października, wraz z ostatnimi grzybami
po które wpadamy już bez nocowania. i innych energetycznych perwersji.
-
Komentarze