tytuł notki to jeden z zabawniejszych komentarzy tego wydarzenia
prof. Ewa Haman, która sama odbierała nominację założyła też maseczkę z napisem „Michał Bilewicz profesorem”. Inni naukowcy milczeli..
- Wybrałam się do pałacu z synami, więc chcieliśmy wszyscy mieć jednakowe maseczki. Nie założyliśmy ich oczywiście od razu, bo myśleliśmy, że może to wywołać przedwcześnie jakąś reakcję. Założyłam maseczkę dopiero w momencie, kiedy szłam już bezpośrednio do pana prezydenta. Założyłam maseczkę i podszedłszy powiedziałam mu w cztery oczy, że zachęcam go do podpisywania wszystkich nominacji. Odpowiedział że podpisuje „wszystkim, którym się należy”. Wtedy odwróciłam się do wszystkich nominowanych, którzy stali równo ustawieni w rzędach i powiedziałam, że wzywam pana prezydenta do podpisywania wszystkich nominacji profesorskich zgodnie z prawem.
- Jaka była reakcja? Dostała pani oklaski?
- Była cisza.
- Czy ktoś z innych profesorów wyraził solidarność?
- Nie. Przeciwnie. W trakcie mojej dyskusji z Andrzejem Derą podeszła jedna pani i powiedziała, że jest jej przykro, bo popsułam wszystkim tę uroczystość. To akurat podniosło mnie na duchu, bo uznałam, że jednak zostawiłam jakiś ślad.
więcej tutaj:
https://oko.press/demonstracja-podczas-wreczenia-nominacji-profesorskich-apel-do-dudy-w-sprawie-profesury-bilewicza
-
Komentarze