Świąteczne życzenia i wspomnienia Tułacza

image. Bernard Gaste 2004

 

Świąteczne życzenia i wspomnienia Tułacza

 

I Bóg się narodzi,

jak co roku.

W radości dla wszystkich,

w szczęściu dla wszystkich..

Niech na ten czas

zapanuje pokój.

 

Mija kolejny rok i ja tak może nietypowo, z perspektywy Tułacza, trochę przedwcześnie, ale naprawdę szczerze i radośnie..

Czasami człowiek zapomina w gniewie, czy pośród problemów jakich dziś los nikomu nie szczędzi, o tym co w życiu jest najważniejsze, o tym ze to nie pieniądze i sława, lecz szczęście nasze i najbliższych, rodziny, a także znajomych i nieznajomych jest najważniejsza rzeczą na Świecie.

I po to mamy Tradycje, a wśród nich Święta Bożego Narodzenia, by się radować w takich chwilach, upajać obecnością bliskich, a także cieszyć się z takiego samego ciepła ogarniającego wiele innych, nawet nieznanych nam istnień.

Jednocześnie pośród radości, gdzieś tam między opłatkiem, a karpiem w galarecie pomyślmy czasami o tych „co na morzu”, o nas samych, co daleko od Ojczyzny..

Jest nas tu, na salonie24 niemała gromadka i choć ja życzenia swe kieruję do wszystkich blogerów i blogerek oraz ich najbliższych, to jakoś chciałbym wyroznic tych, co „poszczą codziennie”..

Kiedyś z kumplami w Paryżu nie mogliśmy sobie przypomnieć od kiedy zaczyna się post przedświąteczny i nagle jeden z nas stwierdził: „My jesteśmy na wygnaniu, dobrowolnym lub nie.. i to jest nasz post - tułaczy”

 

Wesołych Świąt proszę Państwa :))

 

i na koniec impresja.. wiadomo dla kogo

 

Wypatrując pierwszej Gwiazdki

wspominam

Machikuły Twych brwi

wygięte pod jasnym czołem.

Oczy, których kolory zmienne

pogody ducha Twego znakiem.

Ust aksamit pięknie zamyślony

i pełen obietnicy spełnienia.

Mam i nie mam w pamięci

swej Twych obrazów lata.

Zabłysła..

 

StanKubik&RobertzJamajki