PAP
PAP
Ronin. Ronin.
402
BLOG

Sądowy nakaz akceptacji, czyli homoterroryzm stosowany.

Ronin. Ronin. Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Dziś Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. drukarza, który odmówił usługi fundacji LGBT. SN oddalił kasację ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Sąd Najwyższy wypowiedział się przeciwko wolności - powiedział Zbigniew Ziobro. - Stanął po stronie przemocy państwa w służbie ideologii aktywistów homoseksualnych - dodał. Wyraził tez nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny zmieni orzeczenie. - Jeśli się tak nie stanie, będę dążył do wyeliminowania przepisu, który stał się podstawą wydania wyroku - stwierdził.

- Tu mieliśmy do czynienia z odmową, bo treści były sprzeczne z wartościami, które wyznawał drukarz. Mam nadzieję, że TK wypowie się co do wniosku, jaki skierowałem. Mam nadzieję, że wolność w Polsce nie będzie ograniczana - mówił minister sprawiedliwości, wyliczając artykuły, które gwarantują w Polsce wolność wiary i światopoglądu.


"- Uważam ten wyrok za zły znak i sygnał i mam nadzieję, że zostanie on zniwelowany przez TK. Jeśli to się nie stanie, to będę działał w celu eliminacji tego przepisu z prawa" - podkreślił Zbigniew Ziobro.

Wyrok w II instancji, uznający drukarza winnym zapadł w maju zeszłego roku w łódzkim Sądzie Okręgowym. Sąd stwierdził, że drukarz - odmawiając wykonania usługi - dopuścił się dyskryminacji na tle orientacji seksualnej. Minister Ziobro uznał ten wyrok za błędny i złożył kasację. Jak argumentował, staje po stronie wolności.


Cała sprawa zaczęła się w 2016 roku. Wtedy to sąd wyrokiem nakazowym, czyli bez rozprawy, polecił drukarzowi zapłacić dwieście złotych grzywny na rzecz skarbu państwa za "umyślną, bez uzasadnionej przyczyny odmowę świadczenia, do którego był zobowiązany". Tym świadczeniem miało być wydrukowanie bannera reklamowego dla Fundacji LGBT Business Forum. Drukarz odmówił, bo - jak napisał w mailu do Fundacji - "nie przyczynia się swoją pracą do promocji ruchów LGBT". Drukarz od wyroku się odwołał, doszło do dwóch rozpraw. W I i II instancji sądy uznawały drukarza winnym, choć odstępowały od wymierzania kary - mężczyzna nie musiał płacić grzywny.

Za umyślną, bez uzasadnionej przyczyny odmowę świadczenia do którego był zobowiązany ...

Wydaje mi się, że drukarz w mailu do fundacji jasno wyraził dlaczego nie wykona zlecenia.

Niezawisły sąd uznał inaczej, zrównując pojęcie tolerancji z akceptacją.To niebezpieczny precedens. Teraz tylko patrzeć jak powstanie nowe, niebezpieczne zjawisko - homoterroryzm.

Bo co na przykład, jeśli do Gazety Polskiej wpłynie zlecenie na reklamę parady równości, czy innego gej party ?

Naczelny zgodnie ze światopoglądem odmówi .

Ale sąd może mieć inne zdanie ...

Przypomina mi się w związku z powyższym cytat z Nicolás Gómez Dávila.

"Tolerować nie znaczy zapomnieć, że to, co tolerujemy, na nic więcej nie zasługuje"

Czy jakoś tak ...

Ronin.


Ronin.
O mnie Ronin.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo