Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
297
BLOG

Tym razem bez debaty o Polsce

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

W tym tygodniu w Brukseli odbędzie się druga w tym miesiącu sesja Parlamentu Europejskiego. Będzie się składała z dwóch dni obrad – w odróżnieniu od czterodniowych sesji europarlamentu. Jednak będzie ona szczególnie ważna, bo poprzedzi, a częściowo się nałoży na szczyt Unii Europejskiej – zaplanowany na ten czwartek i piątek.

Na środę planowane jest 7,5 godziny obrad łącznie z 75-minutowym głosowaniem. Pierwszego dnia odbędzie się debata na temat „Reformy zasobów własnych UE” oraz systemu tychże zasobów. Chodzi o dochody Unii „oparte na wspólnej skonsolidowanej podstawie opodatkowania osób prawnych, na unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji i na niepoddawanych recyklingowi odpadach opakowaniowych z tworzyw sztucznych”. Będzie też mowa o „poborze środków własnych pochodzących z podatków od wartości dodanej”.

Kolejna środowa debata będzie dotyczyła „Pakietu odbudowy rynków kapitałowych i dostosowania ram sekurytyzacji”, oczywiście w kontekście odbudowy gospodarczej po pandemii COVID-19. Omówimy także wytyczne dotyczące budżetu na rok 2022. W agendzie jest także dyskusja nt. „Nowa strategia Unia Europejska–Afryka”.

Bój o pieniądze na politykę obronną

Głosować z kolei będziemy w dwóch ważnych dla Polski kwestiach. Po pierwsze, dotyczyć to będzie rezolucji ws. „Zamówień w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa oraz transferu produktów związanych z obronnością”. Zapewne nie przypadkiem sprawozdawcą tej rezolucji jest niemiecki europoseł z CDU Andreas Schwab.

Warto przypomnieć, że europejska polityka obronna poza ramami polityczno-militarnymi ma też określone aspekty ekonomiczne związane z zamówieniami na szczeblu europejskim – a więc bardzo dużymi – o które biją się firmy niemieckie i francuskie, a których beneficjentami mogą też być polskie firmy zbrojeniowe.

Druga ważna dla Polski, a głosowana w środę rezolucja dotyczy unijnego rozporządzenia w zakresie „mechanizmu warunkowości w zakresie praworządności”. Stara śpiewka...

Wieczorne debaty pierwszego dnia sesji będą dotyczyły najpierw ekologii – chodzi o rezolucję na temat „Wdrażania dyrektyw w sprawie jakości powietrza”. Następnie odbędzie się prezentacja poniższych raportów: 1. „Kształtowanie polityki edukacji cyfrowej”; 2. „Wpływ odpadów morskich na rybołówstwo”; 3. „Strategia UE na rzecz zrównoważonej turystyki”; 4. „Wzmocnienie międzynarodowej roli euro”; 5. „Polityka spójności środowiskowej w walce ze zmianą klimatu”.

Turystyka i cyfrowa Europa

Polskich hotelarzy i szeroko rozumianą branżę turystyczną zapewne najbardziej zainteresuje sprawozdanie hiszpańskiej europosłanki Cláudii Monteiro de Aguiar na temat unijnej strategii odnośnie do turystyki. Wielu z nas zapewne zwróci szczególną uwagę na debatę będącą częścią projektu „Europa cyfrowa”. Z kolei najbardziej ideologicznym sprawozdaniem będzie to przedstawione przez byłą komisarz za rządów SLD–PSL, a teraz europosłankę PO Danutę Hübner, które dotyczy waluty euro. Skądinąd dosyć zabawne jest mówienie o jej wzmocnieniu, gdy kraje strefy euro borykają się z poważnymi kryzysami ekonomicznymi i finansowymi.

Drugiego dnia sesji PE, w czwartek, oczekiwane są siedem debat oraz dwie tury głosowań. Łącznie obrady potrwają blisko dziesięć godzin. Rozpocznie je sprawozdanie europosłanki Markéty Gregorovej dotyczące „Kontroli wywozu, transferu, pośrednictwa, pomocy technicznej i tranzytu w odniesieniu do produktów podwójnego zastosowania”. Ciekawostką jest, że autorka tego raportu, Czeszka z frakcji Zielonych, ma raptem 28 lat, skończyła studia pięć lat temu i jest przewodniczącą… Europejskiej Partii Piratów. To nie żart! Skądinąd pani europoseł wyróżnia się czerwonymi włosami, które zdobią ją na co dzień, a nie jak europosła Biedronia – od święta. Warto podkreślić, że czeska Partia Piratów ma trzech europosłów na 21 z tego kraju, a w krajowym parlamencie – 22 posłów, a więc ponad 10 proc. izby niższej, i trzech senatorów.

Kolejna debata będzie dotyczyła „Europejskiej strategii w zakresie danych”, a jej sprawozdawczynią będzie europosłanka z Finlandii Miapetra Kumpula-Natri. Ta 49-letnia socjalistka, była doradczyni premiera Paava Lipponena, jest w europarlamencie drugą kadencję, wcześniej trzy razy była posłanką do Eduskunty, fińskiego parlamentu.

Będziemy też dyskutować o sprawozdaniu Komisji Europejskiej dotyczącym „Oceny wdrożenia ogólnego rozporządzenia o ochronie danych po dwóch latach jego stosowania”.

Perspektywy dla Bałkanów Zachodnich

Kluczowa z punktu widzenia polityki międzynarodowej będzie tzw. debata łączona, dotycząca sprawozdań z negocjacji w zakresie przyszłego członkostwa w Unii Europejskiej takich krajów, jak: Albania, Kosowo, Macedonia Północna i Serbia, za okres 2019–2020. Podkreślam, że powyższa kolejność jest wyłącznie alfabetyczna, nie jest wcale związana z chronologią przyjmowania tych państw do UE. Akurat pod tym względem kolejność ich akcesu do Unii będzie zapewne odwrotna. Prawdopodobnie na początku przyszłej dekady zameldują się w strukturach europejskich Serbia i Macedonia Północna, a dopiero po niekrótkim raczej czasie dwa potencjalnie pierwsze państwa członkowskie Unii zamieszkane w większości przez muzułmanów, czyli Albania i Kosowo.

Sprawozdawcą raportu dotyczącego właśnie Albanii jest portugalska socjalistka Isabel Santos. Raport w sprawie Kosowa przygotowała europosłanka Zielonych z Niemiec Viola von Cramon-Taubadel. Z kolei Macedonii Północnej dotyczy sprawozdanie reprezentanta Bułgarii w PE, a jednocześnie mniejszości tureckiej w tym kraju – Iłchana Kjuczjuka. Wreszcie raport na temat Serbii jest dziełem Vladimíra Bilčíka, 46-letniego Słowaka, absolwenta Uniwersytetu w Oksfordzie, nauczyciela akademickiego.

Tym razem – co za anomalia! – Parlament Europejski uniknie ideologicznej debaty na temat Polski. Ale proszę się nie martwić: unijny mainstream z całą pewnością da o sobie w kontekście naszego kraju znać. Składa się on z tych samych grup politycznych, które niedawno sprzeciwiły się, aby w agendzie poprzedniej sesji europarlamentu znalazła się debata na temat niszczonych kościołów chrześcijańskich w Europie. Na uzupełnienie porządku obrad o ten właśnie punkt nie pozwolili przedstawiciele frakcji socjalistów, liberałów, Zielonych i komunistów.

W ataku na Polskę dołącza do nich jeszcze Europejska Partia Ludowa, czyli frakcja, w której znajdują się PO i PSL. Jak widać, nieprzyjaciele Polski przeważnie jednocześnie są głusi na atak na chrześcijaństwo i Kościół.


*tekst ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" (22.03.2021)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka