Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
68
BLOG

„Niepodległościowiec” Gorecki kontra „lojalista” Feliński ...

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 0

W tym roku mija 160. rocznica jego śmierci. Antoni Gorecki, herbu „Dołęga”, poeta i bajkopisarz, uczestnik wojen napoleońskich, a potem powstaniec listopadowy, emigrant polityczny. Wydał 11 tomików wierszy i bajek. Nobilitował go Mickiewicz włączając bajkę autorstwa „Litwina” (pseudonim literacki) „Diabeł i zboże” do III części Dziadów”.

Jednak do historii polskiej literatury przeszedł jako twórca adaptacji „Pieśni na rocznicę ustanowienia Królestwa Polskiego”. Jej autorem był znacznie bardziej od Goreckiego znany wczesnoromantyczny pisarz Alojzy Feliński, herbu „Farensbach”. Autor dramatu wierszem „Barbara Radziwiłłówna”, Feliński kłaniał się królowi Polski, a jednocześnie carowi Rosji Aleksandrowi I Romanowowi. Gorecki, urodzony w 1787 roku w Wilnie kłaniać się nie chciał. Obecne „Boże, coś Polskę” to właśnie Goreckiemu zawdzięcza „ułożenie” pod melodię pieśni maryjnej „Serdeczna Matko, opiekunko ludzi” („bądź pozdrowiona Panienko Maryjo)”. Śpiewania pieśni, przerobionej przez Antoniego Goreckiego, po kolejnym powstaniu – Styczniowym – Rosja zakazała nawet w kościołach. Słowa: „Ojczyznę wolną racz przywrócić Panie” były dla następcy Aleksandra I – jego syna Aleksandra II – nie do przyjęcia. Z czasem „Boże, coś Polskę”, stało się jedną z czterech najbardziej popularnych pieśni patriotycznych, obok „Mazurka Dąbrowskiego”, „Warszawianki” i „Roty”.

Ciekawe, jak ewoluowała wymowa „Pieśni Narodowej za pomyślność króla”, która z pozycji pogodzenia się z ,po części niezależnym, ale jednak podległym Rosji, Królestwem Polskim przeszła na pozycje jednoznacznie niepodległościowe. Pamiętam, jak śpiewałem ją jako nastolatek w okresie przed Sierpniem ‘1980, po powstaniu pierwszej „Solidarności” i w stanie wojennym. Ileż razy ZOMO pałowało demonstrantów śpiewających „Boże, coś Polskę!” Także tych, wychodzących z kościołów po „mszach za Ojczyznę”.
Autor „lojalistycznego” hymnu, Feliński urodzony 16 lat przed autorem niepodległościowej „przeróbki”, Góreckim, nie doczekał Powstania Listopadowego, zmarł 10 lat przed „Nocą Listopadową”. Nie mógł więc wiedzieć, jak jego utwór stał się przejawem patriotycznego antyrosyjskiego buntu. Gorecki natomiast z kolei nie doczekał Powstania Styczniowego – zmarł dwa lata przed jego wybuchem, na „paryskim bruku”, zamykając w ten sposób trzy dekady swojej służby Polsce na uchodźstwie. Nie wiedział więc, że przekształcone przez niego „Boże coś Polskę” zostanie umieszczone przez rosyjską cenzurę na absolutnym indeksie.

Wszyscy jako autora tej „pieśni narodowej” wymieniają Alojzego Felińskiego, choć swą wymowę i nośność, zawdzięcza przecież temu, który mimo tej patriotycznej zasługi pozostał w cieniu, Antoniemu Goreckiemu. Tenże Wilniuk był autorem utworu, zatytułowanego, nomen - omen, „Śmierć zdrajcy ojczyny”…

*tekst ukazał się "wSieci Historii" (lipiec/sierpień 2021)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka