Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
902
BLOG

KE chce wysłać polskich żołnierzy na wojnę na Ukrainę !

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 7

Ursula Gertrud von der Leyen ujawniła właśnie jakże prosty plan na „zabezpieczenie pokoju” w Europie Wschodniej. Chce tam wysłania żołnierzy z krajów członkowskich UE. Rzeczywiście : koncepcja prosta jak konstrukcja cepu.

Frau von der Leyen jawi się jako niemiecka odmiana króla Midasa: czego się ów władca nie dotknął zamieniało się w złoto - problem pierwszej kobiety - szefowej Komisji Europejskiej jest taki, że czego się ona nie dotknie to zamienia w porażkę. Jako minister obrony Republiki Federalnej Niemiec skupiła się głównie na zapewnieniu żłobków i przedszkoli w garnizonach w RFN, co wyglądało kabaretowo. Współodpowiadała też za duży skandal korupcyjny zwiazany z dostawami dla armii,ale przed jego wyjaśnieniem udało się jej uciec do Brukseli na stanowisko szefa KE (zresztą była drugim obywatelem niemieckim z ta funkcją- po Walterze Hallsteinie,który sprawował ją w latach 1959-69 ).

Za jej czasów jako przewodniczącej Komisji Unia osiągnęła rekordowy deficyt i rekordowy dług. Jeszce nigdy w historii Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali/ Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej/ Unii Europejskiej nie była ona w tak dramatycznej sytuacji finansowej . Według oficjalnego raportu europejskiego NIK-u czyli European Court of Auditors UE grozi wręcz bankructwo i to już w roku 2027 !

A mimo to Komisja von der Leyen postępuje według staropolskiej zasady „postaw się, a zastaw się”. Żeby opłacić pensje ukraińskich nauczycieli, przedszkolanek i służby zdrowia Bruksela zaciągnęła pożyczkę w wysokości około 367 milionów euro. Pensje dla Ukraińców zostały wypłacone, a UE będzie teraz spłacać i pożyczkę i odsetki z tego tytułu.

Pomysł ,aby wysłać na Ukrainę żołnierzy jest oczywistym przykładem bezradności Unii Europejskiej- a jednocześnie politycznego szaleństwa. To koncepcja wciągnięcia UE do wojny. Mało kto przecież wierzy w stały pokój w Europie Wschodniej, skoro doświadczenie z okresu zawieszenia broni między Ukrainą a Rosją w latach 2014-2022 pokazuje, że owe zawieszenie broni jest pozorne, niemal cały czas trwają ostrzeliwania i giną ludzie.

Chciałbym wierzyć, że władze Rzeczypospolitej- i rząd i prezydent i parlament - nie zgodzą się na wysłanie polskich żołnierzy ,tam gdzie mogą oni zginąć. Chciałbym wierzyć, że Polski w tym planie von der Leyen nie będzie. Oby!

*Artykuł ukazał się na portalu "Wprost"


historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka