Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
78
BLOG

Rząd Tuska za Pakistanem- ale po co?

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 3

Jaki cel ma Polska opowiadając się jednoznacznie w konflikcie militarnym Pakistan- Afganistan po jednej ze stron? Pojęcia nie mam. Nie rozumiem zupełnie dlaczego rząd koalicji 13 grudnia ustami szefa MSZ bezwarunkowo poparł Pakistan. Żeby było jasne: też bym nie rozumiał ,gdyby Radosław Sikorski opowiedział się za Kabulem ,a nie za Islamabadem. Doprawdy nie jest w polskim interesie popierać kogokolwiek w sporze, który toczy się na drugim końcu świata między państwami, które jako żywo nie są i nie aspirują do bycia częścią szeroko rozumianego Zachodu. Nie będę tego komentował popularnym zwrotem: „ kibic z dala niech się nie ... wcina” (w oryginale było jednak nieco inaczej). Powiem tylko „Nasza chata z kraja”. Albo bardziej brutalnie: ”Nie nasz cyrk, nie nasze małpy”. 

Oczywiście nie jestem w tej sprawie obiektywny, bo w swoim czasie organizowałem w Parlamencie Europejskim konferencje o dyskryminacji mniejszości religijnych w Pakistanie,w tym zwłaszcza chrzescijan. Wystąpili na niej prelegenci z trzech kontynentów. Odbiła się ona szerokim echem, budząc nerwowe reakcje także niektórych rządów ... w Europie. Oczywiście np. tych, które jak Wielka Brytania mają silnie zorganizowaną pakistańską mniejszość, której reprezentanci zasiadali choćby w Parlamencie Europejskiej i to zarówno z Partii Konserwatywnej, jak i Partii Pracy. Skądinąd Brytyjczycy o pakistańskich korzeniach są też też w Izbie Gmin. Bywało też, że i w rządzie w Londynie . Na przykład baroness Warsi była przecież nie tylko wpływowym sekretarzem stanu w MSZ ,ale nawet przewodniczącą Partii Konserwatywnej czyli nr 2 w tym ugrupowaniu po liderze -premierze.

Skądinąd Unia Europejska wykazuje się w relacjach z Pakistanem jakąś programową naiwnością. Kraj ten bowiem uzyskał od UE dobrodziejstwo w postaci ogólnego systemu preferencji GSP+. Idea tego porozumienia handlowo- politycznego wobec państw Azji czy Afryki polega na tym, że umożliwia im się dostęp do rynków europejskich, jednak w zamian za respektowanie praw człowieka, ochronę praw pracowniczych i „good governance” czyli dobre zarządzanie. Jednak dla Islamabadu relacje bilateralne z Unią mają charakter ulicy jednokierunkowej : strona pakistańska korzysta z dobrodziejstw GSP+, ale jednak bez rewanżowania się w obszarach pozagospodarczych, wskazanych owym porozumieniem.

Być może na koniec tego tekstu warto zaproponować aby jednak UE stawiała swoim partnerom handlowym jednoznaczne wymagania. Inaczej Stary Kontynent będzie w oczach rządów autorytarnych lub zmierzających do autorytaryzmu bezradny. A to tylko ośmieli ich do dalszego stosowania zasady Józefa Piłsudzkiego:” Brać, ale nie kwitować”.

*Artykuł ukazał się na portalu "Wpolityce.pl"

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka