(Pixabay)
(Pixabay)
Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
481
BLOG

Antypolski obóz w PE

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Całkowicie zgadzam się z ministrem Krzysztofem Szczerskim: w Parlamencie Europejskim jest grupa osób dążących do antypolskich rezolucji - mówi nam były wiceprzewodniczący PE Ryszard Czarnecki. I opisuje trzy grupy tworzące ów antypolski obóz.

Pierwsza grupa to europosłowie atakujący Polskę ze względów ideologicznych.Brak zgody Polaków na aborcję, lewicowe eksperymenty społeczne, przywiązanie do katolicyzmu działają na nich jak płachta na byka. Nie mogą się pogodzić z tym, że Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym nie ma lewicy. Chodzi przede wszystkim o socjalistów i komunistów

Druga grupa antypolskiego obozu w europarlamencie to niektórzy członkowie ugrupowań, z którymi związana jest „totalna opozycja”: PO i Nowoczesna.Tutaj wyróżniam polityków - oczywiście nie wszystkich - Europejskiej Partii Ludowej, czyli chadeckiej frakcji, do której przynależy PO i PSL. A także eurodeputowanych ALDE (Partia Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy), czyli liberałów, z którymi związana jest Nowoczesna. Oczywiście partia pani Lubnauer nie ma przedstawicieli w Parlamencie Europejskim, ale od czerwca 2016 r. należy do ALDE. Nie dziwi więc, że Katarzyna Lubnauer przed czwartkowym głosowaniem nawoływała do poparcia rezolucji przeciw Polsce.

Wreszcie trzecia częśćantypolskiego obozu topewni przedstawiciele dużych europejskich państw, którzy niezależnie od barw partyjnych głosują przeciw Polsce. Dlaczego? Bo nasz kraj zyskuje w UE coraz silniejszą pozycję. Nasza gospodarka stanowi coraz większą konkurencję dla ekonomii europejskich potęg, do tego stajemy się politycznym liderem regionu, a to krzyżuje szyki np. Niemiec i Francji.Charakterystyczne, że niektórzy eurodeputowani z mniejszych państw - np. Węgier, Słowacji czy państw bałtyckich także głosują ws. Polski, nie patrząc na sprawy ideologiczno-partyjne, tyle że w naszej obronie. Chodzi tu o solidarność. Oni wiedzą, że dzisiaj to Polska stoi pod unijnym pręgierzem, ale jutro może to być ich własny kraj.

* na podstawie rozmowy z red. Grzegorzem Wierzchołowskim (04.03.2018)


historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka