rys. M. Andrzejewski
rys. M. Andrzejewski
Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
1369
BLOG

Polacy lubią Niemców – ale bez wzajemności ...

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 59

„W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz”, jak mawiał Tadeusz Boy-Żeleński, zamordowany przez Niemców w 1940 roku. Fakt, że zwalczał polski nacjonalizm – jak to określał – nie uratował go przed śmiercią z rąk heroldów niemieckiego nacjonalizmu.

Cytat Boya-Żeleńskiego jest akuratny, bo odnosi się do relacji polsko-niemieckich. Z ostatnich badań wynika, że sympatia Polaków do Niemców jest niemal dwukrotnie wyższa (56%) niż Niemców do Polaków (29%). Z kolei nastroje niechęci – odwrotnie. Prawie co trzeci Niemiec nie znosi Polaków – tymczasem do zachodnich sąsiadów abominację żywi co 9-ty Polak (odpowiednio 29 i 11%). Oznacza to, że niechęć do wschodniego sąsiada w Niemczech jest prawie trzy razy większa niż niechęć Polaków do zachodnich sąsiadów. Jeżeli około 30% obywateli Republiki Federalnej żywi do nas wrogość lub niechęć, to jest już to zjawisko powszechne, kształtujące postawy ludzi, a nie marginalne. Skądinąd z innych badań wynika, że należy obawiać się o przyszłość relacji polsko-niemieckich, ponieważ najwięcej postaw szowinistycznych i rasistowskich w Niemczech przejawiają najmłodsi obywatele (między 14 a 30 rokiem życia).

Z badań „Barometru Polska-Niemcy 2018” wynika też jeszcze jedna przepaść: między polskim samozadowoleniem odnośnie relacji z Niemcami – 64% Polaków uważa je za „dobre”-a niemieckim hiperkrytycyzmem: tylko 31% Niemców uważa relacje Berlin-Warszawa za właśnie „dobre”. Czyli dla nas jest wszystko „cacy”, a dla nich – wręcz przeciwnie. Tłumacząc to ze statystyki na normalny opis: dwie trzecie Polaków uważa, że relacje z Niemcami są OK, ale ich zdanie podziela tylko jedna trzecia Niemców!

Jeszcze jedna rzecz zupełnie niesamowita. Ostatnie badania wzajemnego postrzegania Polaków i Niemców robiono przed pięcioma laty. Od tego czasu tylko o 8% spadła liczba naszych rodaków uważających, że relacje z Niemcami się pogorszyły. W tym samym czasie ten spadek u Niemców był wręcz lawinowy ‒ blisko 40%.

O czym to świadczy? To proste. O wspaniałomyślności Polaków z jednej strony i o swoistej mocarstwowo-imperialnej postawie naszych zachodnich sąsiadów. Oto bowiem ów spadek – co 12-ty nasz rodak uznał, że stosunki się pogorszyły – nastąpił po pięcioleciu, w którym Republika Federalna zafundowała nam: 1. finisz budowy Nord Stream I i rozpoczęcie budowy Gazociągu Północnego II, 2. Wciąż niezałatwiony problem uznania Polaków w Niemczech za mniejszość narodową, 3. Odmowę (póki co...) wypłacenia reparacji wojennych naszemu krajowi., 4. Ataki niemieckich mediów na Polskę i nowy polski rząd (nasz MSZ tylko w pierwszym roku funkcjonowania rządu Prawa i Sprawiedliwości doliczył się około tysiąca artykułów i notatek krytycznych wobec Państwa Polskiego!) 5. Inspirowanie ataków na Polskę na forum UE.

A skąd ten spadek aż o dwie piąte wśród Niemców? Powstał nowy polski rząd, który prowadzi samodzielną politykę i nie jest „pasem transmisyjnym” Berlina. I to uznali oni za objaw pogorszenia polsko-niemieckich relacji!!!

* felieton ukazał się w „Gazecie Polskiej” (13.06.2018)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka