Czy można projektować zmiany w oparciu o zło, kłamstwo i brzydot

Dziś Pan Michał Boni dokonał fałszywej oceny polskiej pomocy społecznej w internetowym wydaniu gazety wyborczej http://wyborcza.pl/1,76842,9544022,Pomoc_to_nie_darowizna.html. Co bardziej interesujące w oparciu o tę nieprawdziwą ocenę zaprojektował program naprawczy dla tego segmentu zabezpieczenia społecznego, który zakłada, iż aby pomoc społeczna była skuteczniejsza, w jeśli nie zwalczaniu, to znaczącym ograniczaniu ubóstwa i dezintegracji społecznej nie potrzebne są zwiększone transfery socjalne (jedne z najniższych w UE), a wystarczy zadania pomocy społecznej, wraz z pieniądzmi przeznaczanymi głównie przez samorządy gmine na pomoc społeczną przekazać podmiotom tzw. społeczeństwa obywatelskiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, że Pan Michał Boni wszedł w rolę lobbysty forsującego tezę, że niepubliczne jest lepsze niż publiczne, można by rzecz zwłaszcza dla organizacji pozarządowych (teza ta została obalona przez praktykę w wielu krajach Unii Europejskiej, ponieważ np. okazało się, że prywatne bywa efektywniejsze, niż niepubliczne). Dziwić musi natomiast, że że nikt nie ma odwagi powiedzieć Panu Michałowi, że jego pomysł na naprawę pomocy społecznej jest co najmniej nieprzemyślany. Brak odwagi w wyrażaniu swoich poglądów na tematy istotne dla Polaków wynika być może z mniemania, iż pozycja Pana Michała Boniego w Rządzie RP jest tak silna, że nie jest bezpiecznym wyrażanie innych niz jego własne poglądów w sprawach społecznych. Lęk, obawa przed utratą pracy, obawa przed tym jak zareaguje "góra" zabijają w Polsce dialog, debatę, rozmowę, a wiadomym jest, że nie ma demokracji bez dialogu, rozmowy, sporu...Neurotyczne reakcje niemałej liczby Polaków na to co się dzieje w tzw. przestrzeni publicznej bardzo źle rokują dla perspektyw rozwoju Najjaśniejszej, której pono suwerenem są obywatele RP.

Błędem jest oczekiwanie na poszerzenie pola ekspresji obywatelskiej przez władzę. To sami obywatele muszą chcieć wyrażać swoje opinie, nawet wówczas, gdy są sprzeczne z opiniami "góry". Ja o opinii Pana Michała Boniego na temat pomocy społecznej mam jak najgorsze zdanie...