niekompetencja niekompetencja
49
BLOG

Czy jest możliwy ferment myśli wolnych obywateli? (37)

niekompetencja niekompetencja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Bez „fermentu” myśli wolnych od konieczności poddawania się dyktatowi władzy obywateli, także w obszarze wspierania osób najsłabszych, nie będących w stanie samodzielnie zaspokajać swoich elementarnych potrzeb bytowych, bez otwartego dialogu w ramach samorządnej obywatelskości, (ale czy w ramach samorządu terytorialnego, którego władze wskazuje „góra”, a tym samym nie jest władzą publiczną w określonych obszarach reprezentującą przede wszystkich wspólnoty mieszkańców gmin, powiat, regionów, a jedynie uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej) - zmiany nie będą innowacyjne, nie będą przyczyniać się do rozwoju. Będą służyć głównie zachowaniu status quo i interesowi dających się określić grup interesu. Już M.Rej wskazywał na panów, wójtów i plebanów jako na najsilniejsze grupy interesu. Dziś można byłoby dodać kleksów przez wieki zajmujących się m.in. handlem okowitą. Sprzedawali, sprzedawali, ale ofiar swojego „dobrodziejstwa” nie wspierali, bo i po co?

 http://matuzalem.salon24.pl/600599,innowacyjne-czary-mary

Problem w tym, że we wspólnym gąsiorze prawie nic nie fermentuje, gdyż wspólny nastaw gdzieś się podział, w związku z tym prawie każdy pędzi we własnym balonie, sam czyni nastaw, sam mnoży drożdże, sam zapewnia odpowiednią, sprzyjającą fermentacji temperaturę… i tych nasłanych przez „górę” strażników gąsiora (interesu) góry po prostu o….a.

Rządzący wyczuli interes w pompowaniu pieniędzy osobom starszym, choć nie wszystkim, bowiem są osoby stare bez rent i emerytur, bez własnego kapitału, bez rodziny, które żyją między życiem a śmiercią. Inwestycja opłaciła się. A starzy jak to starzy – nie znajdują w sobie mocy, by aktywnie wpływać na procesy polityczne. Wiele lat temu w Niemczech starsi zorganizowali ruch szarych panter i spowodowali, że w niemieckim systemie zabezpieczenia społecznego znalazła się instytucja ubezpieczenia pielęgnacyjnego. W Polsce, choć przed laty prace w tym zakresie rozpoczęto, ale władza uznała, że lepiej będzie dla niej, by starsi chodzili do niej po prośbie i popierali ją – najlepiej oddając na nią głos w wyborach parlamentarnych. Problemy pojawiające się w związku ze starzejącą się zbiorowością Polaków będą narastać, jednakże nie należy spodziewać się, by władza chciała racjonalnie, z uwzględnieniem interesu osób starszych rozumianego jako ich podmiotowość odpowiadać na te problemy tworząc nowe prawo i nowe instytucje, w tym instytucję ubezpieczenia na wypadek niesprawności osoby starszej.


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo