Portal internetowy Salon24 news – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1021061,agenci-cba-nie-weszli-do-gabinetu-banasia-nik-zablokowala-przeszukanie informuje:
„Agenci CBA nie weszli do gabinetu Banasia. NIK zablokowała przeszukanie. Działania CBA na zlecenie prokuratury nie spełniają konstytucyjnych przesłanek, a Marian Banaś jest chroniony immunitetem - to odpowiedź NIK na działania biura. Agenci nie mogli wejść do gabinetu szefa izby…”
Mój komentarz:
A jednak, jak właśnie pokazuje telewizja, agenci CBA weszli wieczorem do gabinetu Mariana Banasia.
A mnie się przypomniało, jakimi metodami w roku 1952 szubrawcy z Urzędu Bezpieczeństwa wykańczali mojego Ojca Akowca – vide: https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/143605 .
Miałem wtedy 8 lat, ale nigdy nie zapomnę bezsilnej wobec władzy ludowej rozpaczy moich Rodziców i ich opowieści o tym, jak ubecja nocą podrzucała Tacie w pracy do biurka wódkę, a rano wpadała z rewizją, znajdowała butelki, co miało być potem dowodem, że Tata rozpija załogę.
Tak. Tak. Zmieniają się tylko służby, ale nie metody.
Sorry, ale coraz bardziej się tym PiS-em brzydzę!
O tym, że PiS rozłożył państwo, z którego przywołując słowa klasyka powiedzmy otwarcie zostały już tylko: "Ch*j, dupa i kamieni kupa” nawet nie wspominam, bo jaki jest koń każdy widzi!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Wyraźnie mniejsza niż zwykle ilość hejterskich komentarzy autorstwa "ortodoksyjnych pisowców" zdaje się wskazywać, iż nawet do nich zaczyna z wolna docierać, iż PiS rozpoczął już bieg ku upadkowi.
UWAGA! Z góry zapowiadam, że komentarze hejterskie, insynuacyjne, wulgarne i niedorzeczne, - będę kwitował milczeniem, bądź przemiennie frazami: "Następny, proszę!" lub "Srali muszki do pietruszki, idzie wiosna, będzie lepiej trawka rosła".
Komentarze