Motto: Przemilczanie jest często gorsze od kłamstwa
Moim zdaniem, zarówno TVP Info oraz TVN24, - to telewizje jednakowo zakłamane, co skutkuje tym, że tego, co mówią w TVN24 z pewnością nie dowiecie się Państwo z TVP Info, - i odwrotnie, - tego, co możecie się dowiedzieć z TVP Info, z pewnością Państwu nie powiedzą w TVN24.
Skąd to wiem?
Między innymi stąd, że w poszukiwaniu prawdy, jako rzetelny bloger staram się być tu i tam i wiem, że zarówno w TVP Info, jak w TVN24, jeśli nie kłamią, to mówią półprawdy, co de facto na jedno wychodzi.
Poza tym opieram się na lekturze komentarzy dodawanych do moich notek, w których miłośnicy partii rządzącej ustawicznie mnie oskarżają o to, że oglądam "zdradziecką szczekaczkę TVN24", - zaś orędownicy opozycji mnie pytają, jak mi nie wstyd oglądać "blagierską szczujnię TVP Info", - z czego płynie logiczny i niezaprzeczalny wniosek, że jedni i drudzy znają tylko połowę prawdy o tym, co się rzeczywiście w Polsce dzieje, gdyż zwolennicy PiS nie oglądają TVN-u, a sympatycy opozycji traktują oglądanie TVP Info jako dyshonor.
Chcąc tedy znać całą prawdę na temat postępu walki z pandemią koronawirusa, która nas właśnie nawiedziła, a także chcąc wiedzieć, jak rzeczywiście wygląda przygotowanie logistyczno sprzętowe państwa do tej walki, łącznie z faktyczną wydolnością służb medycznych obywatele musieliby stale oglądać przemiennie, zarówno TVP Info, jak TVN24 i nie zawsze skutecznie wyławiać prawdę z morza kłamstw, lub celowych niedomówień, - a wiadomo, że tego nie zrobią, bo prawda niestety jest taka, że połowa zwaśnionych Polaków miłująca PiS ogląda tylko i wyłącznie TVP Info, zaś druga połowa Polaków sympatyzująca z opozycją ogląda tylko TVN24, co znaczy tyle, że jedni i drudzy są kardynalnie niedoinformowani, a co gorsze kompletnie skołowani.
Słowem telewizje: TVN24 oraz TVP Info w równym stopniu informują, co dezinformują Polaków o rzeczywistym stanie walki z pandemią koronowirusa, czego modelowym przykładem jest choćby to, że jedni informują, że rząd sobie z pandemią koronawirusa znakomicie radzi, drudzy zaś mówią, że rząd jest do tej walki kompletnie nie przygotowany.
Podam tylko jeden na pozór banalny, a naprawdę karygodny przykład. Jak w TVN24 Monika Olejnik w rozmowie z marszałkiem Grodzkim pokazała, że zamiast podawania ręki należy się dotykać łokciem, to na drugi dzień w TVP1 redaktor Klarenbach prowadzący program publicystyczny na koniec tego programu wstał i demonstracyjnie uścisnął dłoń wszystkim obecnym w studio gościom z prześmiewczo szyderczym komentarzem, że: „nie będziemy się przecież tak wygłupiać, jak ci w TVN24”. Podobnych przykładów mógłbym podać dziesiątki.
To samo tyczy się informacyjnych portali internetowych, bo przykładowo tego, co piszą na portalu „wPolityce” nie przeczytacie Państwo na portalu „OKO Press”, - i odwrotnie, zaś Onet też mówi często kompletnie co innego niż Wirtualna Polska.
Tak. Tak. Mimo śmiertelnego zagrożenia epidemiologicznego zarówno politycy partii rządzącej, jak opozycji chcąc ubić własne interesy partyjne kłamią, lun manipulują faktami.
Należałoby się tedy zastanowić, czy na czas walki z pandemią koronawirusa nie należałoby stworzyć, na przykład pod egidą Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), - łatwo dostępnego dla wszystkich Polaków kanału telewizyjnego, na którym o rzeczywistym rozwoju sytuacji oraz o koniecznych procedurach informowaliby obywateli nie politycy, lecz kompetentni i politycznie niezależni specjaliści, lekarze i eksperci?
Nie wiem, czy stworzenie takiego politycznie niezależnego telewizyjnego kanału informacyjnego jest możliwe. Wiem natomiast, że dalsze informowanie obywateli o rozwoju sytuacji w walce z pandemią koronawirusa przez upolitycznione telewizje i portale internetowe, - wcześniej bądź później doprowadzi do totalnego skołowania obywateli skutkującego wywołaną domysłami i plotkami paniką, jak nie gorzej.
Ciekaw jestem zdania Państwa na ten temat.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki i niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Inne tematy w dziale Kultura
