echo24 echo24
452
BLOG

Moja odpowiedź na notkę @Kemira o „latającej urnie”

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 24

UWAGA! To nie jest notka atakująca blogera @Kemira, lecz chęć pokazania na konkretnym przykładzie do jak absurdalnych zawrotów głowy może doprowadzić bezkrytyczna miłość do Jarosława Kaczyńskiego, który nawet kosztem zdrowia i życia Polaków chce wbrew zdrowemu rozsądkowi majowe wybory prezydenckie przeprowadzić

A teraz do rzeczy:

Mogłoby się zdawać poważny bloger piszący pod nickiem @kemir właśnie opublikował na Salonie24 notkę pt. „Wyborco, nie idź na wybory – wybory przyjdą do Ciebie” – vide: https://www.salon24.pl/u/okop/1030132,wyborco-nie-idz-na-wybory-wybory-przyjda-do-ciebie , w której pisze, cytuję:

W związku medialnym, społecznym i opozycyjnym szumem w sprawie wyborów prezydenckich wyznaczonych na 10 maja 2020, istnieje rozwiązanie, które - jak mi się zdaje - jest idealne na czas zagrożenia epidemiologicznego (...) alternatywną  procedurą głosowania  jest  mobilna  urna  wyborcza ( znana  również  pod  potoczną  nazwą wędrującej, latającej lub przenośnej urny wyborczej) : w polskim prawie wyborczym stosowane są nazwy urna pomocnicza, druga urna  wyborcza, w  języku  angielskim  m.in.:  mobile  polling  station.  Zgodnie  z  tą  procedurą  do  miejsca  zamieszkania  (lub  pobytu)  wyborcy udaje  się  kilku  członków  komisji  wyborczej  z  niewielką,  przenośną  urną wyborczą  i  materiałami  wyborczymi (w  tym z kartami  do  głosowania).  Wyborca,  po zakreśleniu swoich preferencji, wrzuca kartę do urny. Z reguły do skorzystania  z  możliwości  głosowania  we  własnym  domu  uprawnione  są  tylko  wyraźnie określone  grupy  wyborców,  którzy  muszą zgłosić wniosek o zastosowanie tego trybu  głosowania  we  właściwej  komisji  wyborczej  (urzędzie)  i  w  ustawowo  określonym terminie. Umożliwia to przygotowanie listy osób, do których ma się udać komisja. Przy wyjątkowości sytuacji związanej koronawirusem, nie widzę przeszkód, żeby w ten sposób przeprowadzić całe wybory. To tylko kwestia odpowiedniej ilości tego typu pojazdów…

Jak Boga kocham nie ściemniam. Bloger @Kemir naprawdę tak napisał.

Mój komentarz:

Według mnie, w myśl reguł stanu wyższej konieczności, blogera @Kemira należy podobnie, jak Rozalkę ze znanej noweli Bolesława Prusa, czym prędzej okadzić i na godzinę do rozpalonego szabaśnika wsadzić, by te szalone pomysły jak najprędzej z siebie wypocił, - bo nóż widelec jakiś głupek ten kretyński pomysł w życie wdroży i dopiero będzie nieszczęście.

Nie ma tedy, na co czekać, - bo w tym szczególnie niebezpiecznym przypadku szturchańce i wódka z piołunem nie pomogą.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Post Scriptum

Słowo do Adminów. Notka pana @Kemira wisi na SG salonu24. Moją odpowiedź na notkę @Kemira natomiast ukryto nie nadając jej drugiego członu w klasyfikacji tematycznej. Myślicie Państwo, że ludzie tego nie widzą? Ta polityka wcześniej, czy później okaże się przeciw-skuteczna, za co portal zapłaci prestiżem. Więc warto sobie to przekalkulować, bo PiS już się po równi pochyłej obsuwa.

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka