echo24 echo24
538
BLOG

Boże! Choć się krew we mnie burzy, nie odbieraj mi wiary w świętość Jana Pawła II

echo24 echo24 Społeczeństwo Obserwuj notkę 47
Świadectwo Wiary

Reportaż „Franciszkańska 3” z cyklu „Bielmo” mnie zwalił z nóg, gdyż nie da się obronić kwestii tuszowania pedofilii przez duchownych podległych Janowi Pawłowi II. Są dowody i wszelkie kontrargumenty palą na panewce. To jest bezsporne, - winnych należy zdemaskować i ukarać. Tak nakazuje rozum.

Lecz w kwestii wiary serce bierze górę nad rozumem.

I choć wielu mnie teraz wyśmieje i wyszydzi, - coś Państwu opowiem.

Gdy dobiegałem pięćdziesiątki przyszła na świat moja ukochana jedynaczka, a moje życie dopiero wtedy nabrało prawdziwego sensu. Zrozumiałem bowiem, jak marnym byłby mój los gdybym tego dziecka nie miał. Że to, co do tej pory zdawało mi się tak ważne: praca, kariera zawodowa, pieniądze…, -  wobec darowanego mi przez Boga ojcostwa stało się, - „śmiechu warte”.  

Więc chyba się Państwo nie dziwicie, iż oszalałem ze szczęścia, a moja córeczka stała się sensem mojego nowego życia.  

Niestety radość nie trwała długo, gdyż moje dziecko poważnie zachorowało i moje życie stało się piekłem. Przez dwa i pół roku żyłem obok życia.

Aż latem 1995 pojechałem ze studentami w Pieniny na geologiczne zajęcia terenowe. Jednym z punktów tej praktyki było opisywanie skał fliszowych, które się odsłaniają na stoku stromego wzgórza Baszta u wrót Tylmanowej – vide: https://m.salon24.pl/6f98bccd3dd1297decc67a1428fa80b4,860,0,0,0.jpg , jednej z najdłuższych wsi w Polsce ciągnącej się wzdłuż doliny rzeczki Ochotnicy, oddzielającej gorczańskie pasmo Lubania od Beskidu Sądeckiego.

Po wstępnym wykładzie studenci zajęli się pracą, a ja uciekłem do lasu ze swoim nieszczęściem.

Szedłem przed siebie bez celu, aż natknąłem się na ścieżkę, którą nie wiedzieć czemu zacząłem się wspinać w górę stromego leśnego zbocza. Wiedziałem, że powinienem wracać do studentów, ale coś ciągnęło mnie wyżej i wyżej.  Aż doszedłem pomniczka, który okazał się zbudowaną przez górali stacją leśnej Drogi Krzyżowej, - vide: https://www.sptylmanowa.ochotnica.pl/files/images/aktualnosci/28_kalwaria/IMG_6745.JPG .

Zafascynowany niezwykłym odkryciem wspinałem się do następnych stacji, by u szczytu wzgórza wyjść na otwartą polanę, skąd się rozpościerał przepiękny widok na mały przełom Dunajca, - vide:

https://m.salon24.pl/bb1f18c9dbc3a8bb7e1c55855184e0ce,860,0,0,0.jpg .

Boże jak tu pięknie! - pomyślałem wznosząc odruchowo wzrok ku niebu.  

I wtedy spostrzegłem, iż stoję u stóp kamiennego ołtarza, ponad którym wznosi się ku chmurom wielki strzelisty krzyż, - vide: https://m.salon24.pl/bdb0f062398eb69bf641fc0a6e555c56,860,0,0,0.jpg . Było cicho jak w czasie podniesienia, a mnie zdało, jakbym stał na czubku Ziemi sam na sam z Panem Bogiem.

Gdy podszedłem bliżej góralskiego ołtarza spostrzegłem leżące na nim krzyżyki zrobione z patyczków przewiązanych źdźbłami trawy. Niektóre były już zbutwiałe i musiały tam od dawna leżeć. Ktoś tu je położył zapewne w jakiejś intencji – pomyślałem i zacząłem się rozglądać z czego by zrobić krzyżyk. A gdy związałem skrzyżowane patyczki, przyklęknąłem u stóp polnego ołtarza, - i w skalnej szczelinie złożyłem swój krzyżyk z najgorętszą w moim życiu prośbą.

Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że tą samą ścieżką wielokrotnie chadzał patron Oazy na Kopiej Górce w pobliskim Krościenku nad Dunajcem, - kardynał Karol Wojtyła.

Gdy wróciłem do Krakowa, wieczorem zadzwonił lekarz z wiadomością, że sprowadził z Francji lek, który może pomóc mojej córce. Medyk dobrze trafił i moje oczko w głowie wróciło do zdrowia.

A następnego lata pojechaliśmy z córką do Tylmanowej podziękować Bozi, - vide:

https://m.salon24.pl/832998cd8e555af69ed0c114a99527f0,860,0,0,0.jpg
oraz
https://m.salon24.pl/86761356f8e2935282a315b78ac6b896,860,0,0,0.jpg 

Przypadek? Rozum mówi tak, lecz w głębi duszy czuję, że papież Jan Paweł II wysłuchał wtedy mojej prośby.

Suplement

Dziś ta prowadząca na szczyt wzgórza „Baszta” góralska Droga Krzyżowa nazywana „Kalwarią Tylmanowską” jest jednym z przystanków Gorczańskiego Szlaku Papieskiego biegnącego ścieżkami, które przed laty przemierzał św. Jan Paweł II – najpierw jako ksiądz, a potem biskup i kardynał - o czym ze wzruszeniem wspominał w Starym Sączu – posłuchajcie proszę:

https://www.youtube.com/watch?v=6-BzRsMMqfM

Jan Paweł II jest jedynym Autorytetem, jaki mi jeszcze pozostał. I choć popełnił wielkie błędy, to per saldo Jego zasługi dla Polski, Europy i Świata są niepomiernie większe, - i tego się trzymam.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)   

Czytaj także:

Krzysztof Pasierbiewicz "Nieszczęście w szczęściu:, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/856084,nieszczescie-w-szczesciu  

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo