echo24 echo24
206
BLOG

Porwanie Funduszu Baltazara Ziobki

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 29
Smok Wawelski i sprawa zorganizowanej grupy deszczowców - baśń z cyklu: „Największa afera z tysiąca i jednaj nocy”

UWAGA! Trudny przekaz tylko dla kumatych!

Wprowadzenie: https://www.youtube.com/watch?v=KdBzZTiyIhI 

Młodszym czytelnikom wyjaśniam, że w latach 1969 - 1970 polskie dzieci zachwycały się sensacyjnym odcinkowym serialem zatytułowanym "Porwanie Baltazara Gąbki". Słynny badacz Baltazar Gąbka wyrusza do Krainy Deszczowców w celu obserwacji obyczajów żab latających. Jego długa nieobecność w ojczyźnie niepokoi księcia Kraka, który rozkazuje zorganizować ekspedycję, mającą na celu sprowadzenie naukowca do kraju. Z Krakowa na ratunek udaje się ekspedycja, w której skład wchodzą Smok Wawelski oraz Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka (nadworny kucharz). Wyruszają do Krainy Deszczowców samochodem-amfibią. Ich tropem podąża szpieg z Krainy Deszczowców, Don Pedro de Pommidore.

A teraz posłuchajcie uwspółcześnionej wersji tej sensacyjnej bajki - w odcinkach.

Odcinek 1 – „Zagubiony Fundusz”

W odległej krainie zwanej Ministerstwem Sprawiedliwości, mędrzec i czarodziej Zbigniew Ziobro, zwany Baltazarem Ziobką, przemieniał złote monety w cudowne granty z Funduszu Sprawiedliwości.

Aż pewnego razu zrobił fiku miku i monety zniknęły, a zamiast żab latających - nad wielką działką Narodowego Portu Lotniczego pojawiły się latające faktury.

Wieść o tym dotarła do mądrego wawelskiego króla Żurka, zwanego też Waldemarem Żurkiem – Smokiem Śledczym z Krainy Paragrafów.

Pewnego dnia król Żurek zarządził:

„Wyprawić ekspedycję, odnaleźć Fundusz i przyprowadzić Ziobkę – żywego lub w skoroszycie!”.

Odcinek 2 – „Smok z Paragrafów i Bartolini Romanowski”

Z Doliny Prokuratorów wyrusza dzielne trio:

• Smok Żurek Wawelski – ziejący paragrafami,

• Jego wierny kucharz i notariusz, Marcin Bartolini Romanowski herbu Azyl, który chwilowo uciekł do Krainy Węgrów, gdzie każda zupa jest gulaszem, a każdy wyrok – polityczny.

• Oraz Anioł Stróż Ziobki - nadworny giermek Gosek - King Bruce Lee Karate Mistrz.

Ich amfibia, napędzana energią moralnego oburzenia, pomknęła w stronę Królestwa Ziobrolandii, nad którym ciążyła czarna chmura Pegasusa.

Odcinek 3 – „Michał Woś i magiczny Pegasus”

W Krainie Srebrnych Licencji urzędował pyszny czarnoksiężnik Michał Woś – Pan od Pegaza, który z monet Funduszu ulepił skrzydlaty system podsłuchowy.

– „To nie szpiegowanie, to nowoczesna obserwacja społeczna!”, tłumaczył Woś, machając różdżką z napisem „FS”. W tle słychać chóralne skandowanie: "Jak cię złapią za rękę mów, że to nie twoja ręka ".

Smok Żurek zionął gniewem, aż paragrafy trzaskały w powietrzu.

„Czarodziej, który śledzi ludzi za ich własne pieniądze,

winien być zamknięty w paragrafie 231 jak w słoiku po ogórkach!” – zarządził.

Odcinek 4 – „Darek Matecki i Kraina Mediów Społecznych”

Tymczasem w sieci zatrutych pajęczyn zwanej Internetem królował Dariusz Matecki – Pajęczarz Tweetowy, który rozsyłał memy, tweety i zaklęcia nienawiści, do ostatniej kropli deszczu broniąc swego Mistrza Baltazara Ziobki.

„To spisek przebrzydłego Króla Donalda i jego liberalnych smoków mlekopijów!” – krzyczał z wieży w Krainie Trolli.

Smok Żurek tylko się uśmiechnął: „Niech trolluje dalej. I tak w końcu się zaplącze we własne hashtagi”.

Odcinek 5 – „Marek Suski – tajemniczy szpieg z Krainy Deszczowców”

Gdy bohaterowie zbliżali się do obwarowanej twierdzy Ziobki, zza mgieł i deszczowych reklamówek wyłoniła się postać o czajnikowym spojrzeniu – Marek Suski, tajemniczy szpieg z Krainy Deszczowców, znany pod kryptonimem Don Mareczko de Pomidore, który szeptał do każdej kamery:

„Nic nie wiem, ale wiem, że to wszystko nieprawda!”

i zaraz potem zapominał, o czym mówił.

W ten sposób pomógł wszystkim – nikomu nie pomagając.

Odcinek 6 – „Zaginiona notatka i list Prezesa”

W pałacu Baltazara Ziobki odnaleziono skrzynię pełną tajemnic:

• notatkę o mafii paliwowej,

• list Prezesa Kaczyńskiego (podpisany: „Jarosław K. – czarodziej zza kotary”),

• oraz magiczny kalkulator, który każdy wydatek zamieniał w „dotację patriotyczną”.

Smok Żurek uniósł brew i rzekł:

„Tu nawet żaby by się nie przyznały do grantów!”

W tle słychać niosące się po dzikich polach skandowanie: "Ja-ros-ław! Pol-skę zbaw". 

Odcinek 7 – „Onkologiczna przepowiednia”

W Krainie Zdrowia spotkano mądrą biegłą Onkologinę, która spojrzała w kryształowy tomograf i rzekła:

„Baltazar Ziobko jest w stanie odbyć każdą podróż procesową – nawet do aresztu!”.

Z ulgą więc ruszono dalej, a Ziobko próbował ukryć się w Budapeszcie pod skrzydłem króla Viktora z rodu Orbánów.

Tam dniami i nocami opowiadał złowieszcze bajki o prześladowaniach i liberalnych czarodziejach, którzy chcieli mu odebrać złote garnki z Funduszu.

Odcinek 8 – „Areszt w Deszczowej Dolinie”

Na koniec bezwzględny egzekutor Żurek dotarł do Sejmowej Doliny, gdzie zebrały się deszczowce z PiS i Solidarnych Polsk.

Baltazar Ziobko próbował jeszcze czarować:

„To polityczna mgła! Ja tylko pomagałem biednym smokom!”

Ale nad jego głową pojawił się paragraf w kształcie pioruna.

Zagrzmiało, błysnęło – i wniosek o areszt spadł na stół Marszałkini.

W tle rozbrzmiała muzyka:

„Baltazarze, Baltazarze, gdzie twój fundusz, gdzie twych marzeń czar - o mamma mia?!”

Epilog – „Mokre Doły Sprawiedliwości”

Tak oto kończy się ta baśn o Krainie Funduszu Sprawiedliwości, gdzie złote monety płynęły szerokim strumieniem do chwili, kiedy nadszedł Smok Żurek i spuścił wodę w Deszczowcach.

A co z Baltazarem Ziobko?

Cóż, ponoć wciąż w Budapeszcie pisze pamiętnik pt. „Jak zostałem bohaterem bajki, choć nie chciałem - Karramba! ”.

Dwie dziurki w nosie i skończyło się.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)


Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka